Christmas 1

Westerhus, Stian & Pale Horses - Maelstrom

Andrzej Barwicki

ImageStian Westerhus jest mało znanym u nas instrumentalistą i dlatego myślę, że nadszedł czas, by to zmienić. Urodził się 2 kwietnia 1979 roku w norweskim Steinkjer. Posiada on wykształcenie jazzowe, w swojej karierze występował z eksperymentalnym zespołem Puma, z którym nagrał cztery albumy. W swojej dyskografii posiada też solowe płyty, a wśród nich wydany w 2014 roku przez wytwórnię Rune Grammofon krążek pt. „Maelstrom”. Stian współpracował z Terje Isungset, Sidsel Endresen i Jaga Jazzist. Artysta tworzy muzykę niełatwą w odbiorze, gra w sposób bardzo abstrakcyjny, niejednokrotnie wydając ze swojej gitary improwizacyjne dźwięki. Z jednej strony potrafi to wzbudzić podziw dla jego stylu gry, co nie zawsze spotyka się z uznaniem odbiorcy, z drugiej zaś strony mogę zapewnić, że to tylko kwestia czasu gdy odkryjemy, jak wiele intrygujących dźwięków potrafi przekazać w swych kompozycjach ten niezwykle oryginalny muzyk.

Efekty wspólnej pracy Stiana z formacją Pale Horses, której efektem jest ten album, rozpoczynamy od wysłuchania nagrania „Don’t Say That You Care”. Brzmienie instrumentów tworzy melancholijny nastrój, a towarzyszy im charakterystyczny wokal. Pod koniec kompozycja nabiera dynamiki, poprzez dźwięki perkusji, gitary oraz instrumentów klawiszowych. Ich siła jest tak duża, że ma się wrażenie, jakby do kapeli dołączyła orkiestra. Utwór „Nights And Sleepless Days” już na swym wstępie zaskoczy odbiorcę muzyczną delikatnością. Zrealizowana w tak imponujący sposób melodia rozwija się, dając wyraz artystycznej dojrzałości muzyka i potrafiąc zaskoczyć odbiorcę zmianą tempa w kulminacyjnym zakończeniu. W nieco balladowym „Bed On Fire” na początku dosięgną nas gitarowe zagrywki, będące częścią niezwykłej osobowości Westerhusa. Jak wiele potrafi on stworzyć pięknych w swej strukturze nagrań, odznaczających się wzajemnym zrozumieniem towarzyszących mu muzyków, osiągając przy tym zamierzone efekt możemy się przekonać słuchając chociażby utworu „On And On” z pięknie wykonanymi partiami klawiszy. Chwilami mroczna i tajemnicza jest to muzyka. „Times Like These” zgłębia emocjonalny stan duszy, co adekwatnie przekazywane jest poprzez grę muzyków, jak i wokalną interpretację, silnie oddziaływującą na słuchacza. „Chasing Hills” to nagranie, które włączałem kilkanaście razy. Ta dziewięciominutowa kompozycja wspaniale rozwija brzmienie gitar, perkusji i klawiszy, swym natężeniem przeszywa nas dogłębnie, a do tego genialna jest strona wokalna i to co usłyszymy począwszy od trzeciej minuty tworzy improwizacyjną ścianę dźwięku, dążącą do kulminacyjnego zakończenia w postaci porywającego gitarowego solo. Tyle wrażeń potrafią dostarczyć ci utalentowani norwescy, że aż trudno mi samemu uwierzyć, że w ubiegłym roku nie odkryłem tego albumu, a zapewne znalazłby się w ścisłej czołówce moich ulubionych płyt AD 2014. Na koniec pozostał tytułowy temat „Maelstrom” utwierdzający mnie w przekonaniu, że warto propagować taką muzykę, a tym samym poznać tak utalentowane muzycznie osobowości, jakimi są Stian Westerhus (śpiew, gitary, melotron, fortepian, elektronika), Øystein Moen (moog, melotron, fortepian, elektronika) i Erland Dahlen (perkusja).

Producentem płyty jest sam Stian Westerhus. Gorąco zachęcam do wsłuchania się w tą genialną, choć bardzo wymagającą twórczość, która jest zawarta na tym wydawnictwie, a gwarantuję, że przez długi czas będziecie często wracać do tej płyty i oczekiwać następnego krążka. Okazja do tego może się nadarzyć całkiem niedługo, ponieważ już niebawem posłuchamy nowych nagrań tego norweskiego muzyka, tyle tylko, że nagranych z innym instrumentalistami…

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok