Półtora roku po ukazaniu się albumu „Iceberg Soul” zespół Newspaperflyhunting wydał EP-kę, której nadano tytuł „The Three Words”. Wydawnictwo to jest ściśle limitowane, a do każdego egzemplarza dołączona została jedna z kilku fotografii chat wykonanych w bojarskim Białymstoku. (Bojary to stara dzielnica Białegostoku, gdzie w ostatnim czasie wyburzane są zabytkowe domy i chaty. To wydawnictwo to takie zespołowe 'ocalić od zapomnienia', póki jeszcze coś z tych starych budynków zostało – przyp. A.Ch.).Tytułowy utwór „The Three Words” jest premierową kompozycją. To długa, bo rozbudowana aż do 10 minut ballada. Zaczyna się ona delikatnym gitarowym motywem. Po chwili wchodzą wokale i pozostałe instrumenty. Później robi się nieco ostrzej, ale nastrój z początku nagrania zostaje ze słuchaczem. Ostrzejsze riffy i inne elementy zagrane w dalszej części przywodzą na myśl wcześniejsze kompozycje zespołu. Pojawiają się też wokale Gosi Sutuły. Towarzyszą im elektroniczne przetworzone recytujące głosy. I tak cały czas spędzony przy dźwiękach „The Three Words” mija bardzo szybko. To bardzo obiecująco brzmiąca kompozycja.
Następnie mamy nową wersję utworu „Past Perfect” pochodzącego z albumu „No12Listen” . Wersja znajdująca się na płycie nie brzmiała zbyt przekonywująco, wobec czego zespół zarejestrował ten utwór ponownie. Moim zdaniem wyszło to teraz nieco lepiej. Przede wszystkim gitary brzmią czyściej, to samo mogę powiedzieć o wokalu. Brzmienie jest również bogatsze. Ta zmiana zdecydowanie opłaciła się zespołowi. Całość EP-ki kończy siedmiominutowa, nieco monotonna miniatura muzyczna „Demolished Mansions”, mocno ambientowa i obfitująca w dźwięki przypominające smyczki.
I choć omawiane wydawnictwo jest dość krótkie (niecałe pół godziny), to całość brzmi obiecująco. Pozostaje nam teraz czekać na więcej, czyli kolejne wydawnictwo zespołu oraz mieć nadzieję, że kolejny album zespołu będzie równie dobry, jak ta EP-ka czy też poprzednie wydawnictwa zespołu.
