Wilson, Damian - Built For Fighting

Artur Chachlowski

ImageZadziwiające jest jak ten artysta doskonale sprawdza się w tak różnorodnym repertuarze. Przecież na co dzień jest filarem progmetalowej formacji Threshold (a także innej, jeszcze bardziej metalowej, grupy Headspace), z drugiej strony doskonale czuje się w akustycznym repertuarze (vide tegoroczny album „Weir Keeper’s Tale” nagrany w duecie z Adamem Wakemanem), a z trzeciej – świetny jest w interpretacji nagrań innych wykonawców (m.in. tribute band Maiden United). A przecież wiemy też, że czuje się jak ryba w wodzie w klasycznych neoprogresywnych klimatach (wczesne płyty zespołu Landmarq) i pamiętamy go z niemal operowej kreacji w rock operze Clive’a Nolana „Alchemy” (odtwarzał on partię jednej z najbardziej wyrazistych postaci, Kapitana Josepha Farrella, w pierwszej edycji tego musicalu). Damian Wilson, bo o nim cały czas mowa, rewelacyjnie wypada także w autorskim, rzekłbym, piosenkowym programie.

Tak właśnie należy określić to, co usłyszeć można na najnowszym solowym krążku Damiana Wilsona zatytułowanym „Built For Fighting”. Jego głos jak zwykle brzmi wybornie, a wszystkie utwory wypełniające program albumu to wyjątkowo zgrabne, melodyjne i świetnie zinterpretowana rockowe, niekiedy poprockowe, piosenki. Część z nich to dynamiczne i chwytliwe rockery („Thrill Me”, „Can’t Heal The War”, „Sex & Vanilla”, „All I Need”, „When I Was Young”), część to liryczne i zwiewne ballady („What Have We Done”, „I Won’t Blame Life”, „Battlelines”, „Impossible”), z których kilka opatrzonych jest nostalgicznym aranżem w postaci instrumentów smyczkowych („Fire”, „Impossible”, „Written In Anger”, „Battlelines”) czy trąbek („What Have We Done”). Dodatkowo znajdujemy w tym zestawie jeden cover – także opatrzony delikatną orkiestrową instrumentalizacją - utwór „Somebody” z dorobku Depeche Mode. I wiecie co? Wszystkie one brzmią bezbłędnie. Są wykonane przez Wilsona w rewelacyjny sposób. Jego głęboki, bardzo charakterystyczny głos, gdy potrzeba śpiewający ostro i drapieżnie, kiedy indziej lirycznie, raz utrzymany jest w wysokich, raz w niskich rejestrach, bezbłędnie porusza się po tonacjach, no i posiada jedyną w swoim rodzaju, wspaniałą barwę. Wokal Wilsona to po prostu jeden z najwspanialszych ukrytych skarbów współczesnego rocka. Na płycie „Built For Fighting” lśni pełnym blaskiem.

„Built For Fighting” to bardzo udana płyta, która powinna spodobać się zarówno sympatykom ‘rockowej’, jak i ‘melodyjno-piosenkowej’ strony twórczości Anglika. Albumem tym Damian w sposób bezproblemowy łączy w jedność często odległe od siebie gusta. Po raz kolejny udowodnił on, że dysponuje jednym z najwspanialszych głosów na tej planecie, wie jak z niego korzystać i, co najważniejsze, potrafi to robić czarując swoim sposobem wokalnej interpretacji już drugie, jeżeli nie trzecie, pokolenie słuchaczy. Jest on niezwykle charyzmatycznym artystą i niesamowicie wszechstronnym kompozytorem, co udowadnia każdą z dwunastu piosenek wypełniających program albumu „Built For Fighting”.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!