Anka - Zabawa

Garbiel Alek

Ta muzyka najlepiej brzmi, gdy kilkukrotnie wysłucha się jej w spokoju. Wprawdzie nie jest to muzyka ściśle rockowa, tym bardziej progresywna, ale za to bardzo ciekawa. Przyznaję, że na początku nie byłem przekonany do muzycznych produkcji Anki. Potem jej muzyka mnie zaintrygowała. A polubiłem ją, kiedy dała porywający koncert z jej francuskim zespołem w Bydgoszczy z okazji 670-lecia urodzin miasta.

Ian Anderson z grupy Jethro Tull i wielu innych wspaniałych rockowych flecistów, przecierało oczy czy raczej uszy ze zdziwienia, kiedy Anka w iście rockowym stylu ,,poszalała” w niesamowitej kilkuminutowej improwizacji na flecie! Zero fałszywej nuty z żadnego z instrumentów. To rzadkość. Na żywo jej zespół wypadł zdecydowanie lepiej niż na płycie. Taka cecha charakteryzuje tylko zawodowych muzyków, a takimi są właśnie Anka i jej zespół.    

Anka to artysta z Polski, od 13 lat mieszkająca jednak i tworząca w Paryżu. Studiowała w Katowicach, Warszawie i Paryżu. Gra na flecie, saksofonie, fortepianie i śpiewa. Wszystkie kompozycje i teksty są jej autorstwa.  Produkuje, pisze scenariusze, kręci swoje teledyski. W Polsce jest kompletnie nieznana, choć jeszcze jako studentka pojawiła się wielokrotnie w telewizyjnym cyklu ,,Śpiewające fortepiany”. Była gościem na płycie francuskiego multiinstrumentalisty Oliviera Reinora, grając na niej na saksofonie.

Kilka lat temu stworzyła ciekawy, choć tylko jednorazowy projekt jazzowy, zakładając zespół Urbs i wydając we Francji własnym sumptem płytę „Blowin’up”. Anka to artystka w stu procentach niezależna, koncertuje po całym świecie w różnych muzycznych konfiguracjach i projektach. Od lat obyta jest ze sceną i telewizyjnymi występami. Została zaproszona, i wystąpiła jako członek zespołu, do telewizyjnego koncertu Seala, który oglądało we Francji w bezpośredniej transmisji ponad 7 milionów widzów! To artystka wszechstronnie muzycznie wykształcona, biegle władająca i śpiewająca w językach polskim, francuskim i angielskim. To osoba pewna siebie i zarazem skromna, obecnie przygotowuje się do zainteresowania swoją muzyką polskich wydawców. Co z tego wyniknie – zobaczymy?

Niedawno postanowiła powrócić do polskich muzycznych korzeni i inspirując się polską muzyką ludową, stworzyła wielowątkowy projekt muzyczny, z którym nagrała płytę zatytułowaną „Zabawa”. Słyszymy na niej electro–folk–pop, ze sprytnie przemyconymi elementami jazzu, w którym Anka czuje się najpewniej. Pierwiastek rocka dodaje jej muzyce bardzo ciekawy muzyczny szlif, a raz ciepły i delikatny, a raz mocny i zdecydowany, momentami wręcz wykrzyczany, głos Anki, bez nuty fałszu i pretensjonalności udowadnia, że potrafi ona bezbłędnie śpiewać różne muzyczne style.

W jej śpiewie i tekstach momentami pojawia się melancholia, tęsknota za ojczystym krajem. Jej głos i przemyślane teksty są szczere, wręcz niewinne. Innym razem prześmiewcze, wręcz sarkastyczne. Jednak w każdym momencie Anka czuje się pewnie i wprowadza słuchacza w swój muzyczny świat. Mnie, starego wygę, trudno zainteresować czymś nowym. Ale muzyka Anki mnie porwała. Ciekawe, czy ,,porwie” nasz rodzimy show biznes? Mają podany na tacy klejnot i to już oszlifowany… 

Jako ciekawostkę wspomnę, że przy okazji niedawnych bydgoskich koncertów SBB i Ala Di Meoli, pokazałem muzykom kilka teledysków Anki i nie ukrywam, że byli pod bardzo dużym wrażeniem? Z niedowierzaniem kręcili głowami, że w Polsce wciąż pozostaje nieznana. Al Di Meola wyraził nawet zainteresowanie współpracą z Anka. Wiem, że wymienili się adresami, więc pewnie już niedługo usłyszymy o ich wspólnym przedsięwzięciu.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!