Phase, The - Reviews

Artur Chachlowski

ImageChyba sympatyczniejszej okładki jak ta, nie sposób sobie wyobrazić. Od razu widać, że zespół pochodzi z krainy lodów i śniegów. A konkretnie to z polarnej części Finlandii. A przy tym gra muzykę gorącą, ognistą, dynamiczną, prawdziwie rock and rollową.

No może, z tym rock and rollem to drobna przesada, bo muzyczne produkcje grupy The Phase to po prostu dobry, solidny rock o sporym artystycznym zacięciu i stylistycznym posmaku twórczości tria Rush. Wszystko to za sprawą Riku Pasanena, który obdarzony jest głosem bliźniaczo podobnym do Geddy’ego Lee i którego technika gry na gitarze do złudzenia przypomina Alexa Lifesona.

Początki grupy The Phase sięgają końca lat 90-tych, kiedy to spotkali się ze sobą odbywający służbę wojskową w Lahti Pasanen i Mikko Kaakkuriniemi. Wkrótce powstało ich pierwsze demo zatytułowane „Tan”. Współpracy nie sprzyjał fakt, że po wojsku rozjechali się każdy w swoją stronę, ale przyjaźń i zamiłowanie do wspólnego muzykowania przezwyciężyło tą niedogodność. Po dokooptowaniu do składu Johana Falleniusa (bg) oraz Ari Sinkkonena zrealizowali swój pierwszy album pt. „Views” oparty w głównej mierze na utworach z taśmy demo. Niedawno ukazał się nowy album z całkowicie premierowymi utworami, które powstały w latach 1998-2007. Płyta zatytułowana „Reviews” zawiera 10 utworów utrzymanych w zgrabnej, rockowej atmosferze i – jako się rzekło – mocno zainspirowanych twórczością grupy Rush. Sporo tu rzetelnego grania opartego na solidnych gitarowych riffach. Sporo tu ładnych melodii, które już przy pierwszym przesłuchaniu na długo zapadają w pamięć. Zespół The Phase gra z ogromną swobodą, luzem i rozmachem. Podobieństwo do słynnego kanadyjskiego tria jest tak ewidentne, że poszczególne utwory śmiało mogłyby być używane jako podpucha w konkursie (nawet dla najbardziej zaawansowanych znawców tematu): „czy znasz ten kawałek Rushu?”.

Z drugiej strony podobieństwa te wcale nie są nachalne i nie do strawienia. Zarówno ostrzejszych, gitarowych utworów „Who You Are?”, „Ray’s Inn”, czy „Clay”, jak i balladowych (najlepszym tego przykładem jest „To Find A Way”), czy rozmarzonych jak „Cruel World” słucha się z niekłamaną przyjemnością. Osobiście przyznać muszę, że muzyka grupy The Phase, którą usłyszałem na płycie „Reviews” zaimponowała mi. I to do tego stopnia, że będę bronił tego fińskiego zespołu przed oskarżeniami o podrabianie, zrzynanie i zapożyczanie. Myślę, że ci, którzy ciepło odebrali wydany w kwietniu album grupy Rush „Snake & Arrows” będą teraz mogli cieszyć się z drugiego dobrego tegorocznego krążka utrzymanego w ich ukochanej stylistyce.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!