Burning - The P.I.D. Files EP

Artur Chachlowski

Uprzedzam że to będzie dziwna historia. W sam raz dla zwolenników spiskowych teorii. Za kilkanaście dni w krakowskiej Tauron Arenie przed polską publicznością wystąpi Paul McCartney. Zaraz, zaraz… Ale czy aby na pewno Paul McCartney?...

Holenderski heavymetalowy zespół Burning wydał niedawno EP-kę zatytułowaną "The P.I.D. Files". Rozszyfrujmy ten tytuł. Sięgnijmy to kartoteki z napisem: „Paul Is Dead”…

Pierwsze pogłoski i teorie według których Paul McCartney zginął w wypadku samochodowym pojawiły się w tym w 1966 roku i były następstwem pewnych rzekomo jednoznacznych symboli na okładce beatlesowskiej składanki „Yesterday And Today”. Dowodami na prawdziwość tej legendy miały być ukryte informacje zawarte głównie na okładkach kolejnych płyt, jak i w tekstach piosenek Beatlesów. W następnych latach pojawiło się coraz więcej "dowodów", że "prawdziwy" Paul nie żyje. George Harrison w jednym z wywiadów miał nadać mu przydomek "Faul", a drugi Beatles, Ringo Starr, rzekomo stwierdził, że McCartney naprawdę umarł i że ‘nie zabrałby ze sobą takiego sekretu do grobu’: "Kiedy Paul zmarł, wszyscy wpadliśmy w panikę. Nie wiedzieliśmy, co robić, a Brian Epstein, nasz menadżer, zasugerował, abyśmy zatrudnili Billy Shearsa jako rozwiązanie tymczasowe” (Billy Shears był swego czasu zwycięzcą konkursu na sobowtóra Paula McCartneya).

Prawda to czy nieprawda, dla żartu czy na poważnie, ale zespół Burning uznał, że to dobry pomysł, by skomponować własną wersję opowieści o tej teorii spiskowej i poprosił słynnego holenderskiego autora thrillerów, Bronja Hoffschlaga, o napisanie tekstów na wspomnianą EP-kę, której nadano tytuł „The P.I.D. Files”. Zawiera ona cztery utwory. Wszystkie pełne soczystego melodyjnego metalowego grania i ostrego gitarowego wymiatania. Coś w stylu Candlemass, New Model Army i Obituary. W jednym z nagrań („Buried”) pojawia się nawet growl. Poszczególne nagrania brzmieniowo nie zawierają żadnych odnośników beatlesowskich, choć niektóre tytuły utworów (jak np. „Paul”) jednoznacznie wskazują o co w nich chodzi.

EP-ka "The P.I.D. Files" ukazała się na płycie CD i na kasecie magnetofonowej. W przyszłym roku pojawi się też w wersji winylowej. O tym jak wielu zwolenników ma spiskowa teoria o śmierci Paula McCartneya świadczy fakt, że płyta winylowa, której nakład jest ograniczony do 300 sztuk, została prawie całkowicie wyprzedana w przedsprzedaży.

Co do samej grupy Burning, to trzeba przypomnieć, że zespół ten wydał swój debiutancki album "Nightmares" w 2016 roku. Cały nakład rozszedł się po całym świecie i zespół zyskał mnóstwo pozytywnych recenzji w międzynarodowych mediach. Przez ostatnie dwa lata Burning wiele koncertował, dzieląc scenę m.in. z grupami Diamond Head i Tygers Of Pan Tang, a także odbył zakończoną sukcesem trasę jako headliner. EP-ka „The P.I.D. Files” z pewnością przyczyni się do dalszego wzrostu popularności tej holenderskiej grupy.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok