Płyta „In The Moment Of Complete Madness” ukazała się oryginalnie w 1993 roku, jako druga z kolei w kolekcji kompaktowych płyt grupy Galahad. Zawierała ona jednak utwory nagrane wcześniej niż te, które znalazły się na płytowym debiucie grupy, „Nothing Is Written”. Po prostu zespół miał w swoim dorobku kasetę magnetofonową („In The Moment Of Madness” wydaną w 1989 roku) z pięcioma, dość dobrze zrealizowanymi nagraniami, dołożył do nich dwa swoje epiki „Ghost Of Durtal” i „Welcome To Paradise” oraz akustyczną miniaturkę „Painted Lady”. Postanowił więc wydać je wszystkie na jednym, stylistycznie spójnie brzmiącym krążku. Płyta „In The Moment Of Complete Madness” cieszyła się wśród fanów ogromną popularnością, a jej nakład kilka lat temu został całkowicie wysprzedany. Nakładem agencji Oskar album został niedawno wznowiony, a jego atrakcyjność została podniesiona 25 minutami dodatkowej muzyki grupy Galahad z oklaskami, zarejestrowanymi w trakcie występu zespołu w Witchurch Parish Hall w grudniu 1992 roku. Trzy utwory zagrane na żywo i dołączone do zasadniczego programu płyty to „Ghost Of Durtal”, „Richelieu’s Prayer” oraz połączone ze sobą w jedną całość genesisowski „The Knife” z galahadowskim hitem „One For The Record”, który w swej warstwie literackiej odwołuje się do pamiętnego występu grupy Genesis w Milton Keynes w 1982 roku (ostatniego z Peterem Gabrielem).
Piękny to album, zawierający wspaniałą muzykę, niewymagającą dodatkowych rekomendacji. To album, który broni się sam. Podczas jego słuchania uroni się zapewne niejedna łezka. Z pewnością powinien on stać się prawdziwą ozdobą ścisłego kanonu neoprogresywnego rocka w kolekcji każdego szanującego się fana gatunku.