We wrześniu 2022 roku zespół Blue Öyster Cult wystąpił w Sony Hall w Nowym Jorku i z okazji swojego okrągłego jubileuszu zagrał trzy wyprzedane koncerty - każdy poświęcony jednemu z trzech pierwszych, klasycznych już dzisiaj, albumów. Na każdym z tych trzech koncertów na scenie pojawił się gościnnie członek-założyciel grupy, Albert Bouchard, dodając nostalgicznego akcentu temu historycznemu wydarzeniu. Każdego wieczoru Blue Öyster Cult przez prawie trzy godziny przedstawiał urzekający set, przeplatając całą swoją klasyczną początkową trylogię albumów i częstując fanów mieszanką ulubionych utworów i klasycznych hitów.
Niniejsza płyta to zapis drugiego wieczoru, który rozpoczął się od wykonania w całości albumu „Tyranny And Mutation”. Można postawić tezę, że pierwsza strona tego albumu jest najbardziej spójna w całym dorobku Blue Öyster Cult, biorąc pod uwagę, że rozciąga się od takich klasyków, jak „The Red & The Black” po „O.D.'d On Life Itself”, „Hot Rails To Hell” i „Seven Screaming Dizbusters”. Muzycy czują się na scenie w tym starszym repertuarze jak ryba w wodzie, a sam ich występ z pewnością dorównuje klasie ich pamiętnego koncertowego albumu „On Your Feet Or On Your Knees”.
Oczywiście Blue Öyster Cult zagrali dłuższy set, który na tym podwójnym zestawie CD trwa ponad 100 minut, więc materiału do słuchania jest o wiele więcej. W drugiej połowie koncertu zespół relaksuje się przy takich utworach, jak „Godzilla”, „ETI (Extra Terrestrial Intelligence)”, „(Don't Fear) The Reaper” i „Cities On Flame With Rock And Roll”, ale w odróżnieniu od innych ich albumów koncertowych, które słyszałem na przestrzeni lat, słychać, że tutaj naprawdę brzmią tak, jakby doskonale się bawili i grali z radością wymalowaną na ich twarzach. Reakcja tłumu na tę klasykę najwyraźniej rozpaliła ogień pod sceną, ponieważ jest to najlepszy koncertowy zestaw Blue Öyster Cult, jaki słyszałem od lat i nawet intro Bucka Dharmy do pewnej słynnej piosenki wydaje się po prostu inspirujące. Posłuchajcie. To fajny, dający radość album, który z pewnością spodoba się oddanym fanom zespołu.
Tłumaczenie: Artur Chachlowski