Ten wydany trzy lata po “Christmas Eve..” album jest właściwie powtórzeniem pomysłu, który Trans-Siberian Orchestra zrealizowała na poprzedniej płycie. Tym razem zespół opowiada historię dziewczynki, która nie może zasnąć w oczekiwaniu na gwiazdkowe prezenty. W środku nocy udaje się ona na strych starego domu i w zakurzonej skrzyni znajduje listy poprzedniej właścicielki posiadłości. Dowiaduje się z nich o nieszczęśliwej miłości, którą przeżyła ona przed laty. Jakimś cudem dziewczynka zdobywa numery telefonów niespełnionych kochanków i używając swojego sprytu umawia ich w środku wigilijnej nocy na stacji kolejowej. Oczyma wyobraźni widzi ich szczęśliwe spotkanie po latach i poczuciem dobrze spełnionego obowiązku zasypia wreszcie, by następnego dnia znaleźć mnóstwo przewspaniałych i długo oczekiwanych prezentów. I znów te kilkanaście tematów muzycznych wypełniających tę płytę naszpikowanych jest licznymi cytatami ze znanych i popularnych anglosaskich kolęd. I znów całość zaaranżowana i zagrana jest na rockową nutę z symfoniczno-chóralnym rozmachem. I znowu efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Niewątpliwie oba bliźniaczo podobne do siebie gwiazdkowe albumy Trans-Siberian Orchestry nie tylko wspaniale się wzajemnie uzupełniają, ale mogą stanowić idealną muzyczną ilustrację do radośnie spędzanych Świąt Bożego Narodzenia.
Trans-Siberian Orchestra - The Christmas Attic
, Artur Chachlowski