Jordan Rudess, klawiszowiec grupy Dream Theater, opracował na fortepian utwory z repertuaru swojej macierzystej formacji. I wydał je niedawno na płycie zatytułowanej „Notes On A Dream”.
Wydaje mi się, choć ekspertem w tej dziedzinie się nie czuję, że zaaranżowanie tak przecież złożonych, technicznie skomplikowanych i monumentalnych kompozycji Dream Theater wcale łatwym zadaniem nie jest. Ale Jordanowi zadanie to udało się perfekcyjnie. Spod jego rąk wyszedł naprawdę bardzo ciekawy album, który przypadnie do gustu zarówno sympatykom twórczości Dream Theater, jak i tradycyjnie rozumianej muzyki fortepianowej. Ci pierwsi z przyjemnością odkryją czar muzyki najsłynniejszej obecnie prog metalowej grupy na świecie podanej w nieco inny, mało konwencjonalny sposób, a ci drudzy, którzy ukochali sobie twórczość Chopina, Rachmaninowa, Debussy’ego czy Czajkowskiego, ze zdziwieniem odkryją, że długowłosi (choć Rudess jest przecież łysy jak kolano) metalowcy też mają niezłe pomysły. Szczególnie te melodyczne.
No właśnie, melodie. Rudess oparł się przy wyborze utworów na płytę „Notes On A Dream” na kompozycjach o mocnych i wyrazistych liniach melodycznych. W przeważającej części reprezentują one te płyty Dream Theater, na których występował Rudess. Mało tego, zamieścił on na tym krążku także utwory, z czasów, gdy na klawiszach w DT grali jego poprzednicy: Kevin Moore i Derek Sherinian. I tak, z albumu „Images And Words” nasz bohater wybrał utwór „Another Day” z płyty „Awake” nagrania „Lifting Shadows Off A Dream” i „The Silent Man”, z „Falling Into Eternity” – „Hollow Years” i „Speak To Me” (utwór ten zamieszczony był jako dodatek do japońskiej edycji tego albumu), z „Metalopolis Pt. 2 – Scenes From A Memory” Jordan zabrał się za „Through Her Eyes” i „The Spirit Carries On”, z albumu „Train Of Thought” za „Vacant” i z „Octavarium” za „The Answer Lies Within”. Jakby komuś było jeszcze mało, to w sekwencję dreamtheaterowskich tematów Rudess wplótł trzy swoje oryginalne kompozycje: „The Grand Escapement”, „Perpetuum Mobile” oraz „Collision Point’. Idealnie zlewają się one w zwartą całość z kompozycjami Dream Theater, chwilami nadając albumowi „Notes On A Dream” lekko jazzującego klimatu.
Wszystkie wymienione powyżej utwory Rudess wykonał z niezwykłym wyczuciem, ze smakiem, czasem brawurowo zmieniając ich aranżację, ale końcowy efekt jest bardzo, bardzo udany.
„Notes On A Dream” idealnie wpisuje się swoim klimatem w konwencję solowych albumów Ricka Wakemana z jego fortepianowymi miniaturkami, płyt norweskich wirtuozów Yngwe Guddala i Rogera T. Matte z serii „Genesis For Two Grand Pianos” czy pamiętnej kompilacji wytwórni Magna Carta sprzed lat pt. „Steinway To Heaven”.
Uczta dla uszu. Wytworne granie. Wspaniałe interpretacje. Album z misją. Pełen fortepianowych uniesień. Rzecz obowiązkowa nawet dla najbardziej zagorzałych i ortodoksyjnych fanów Dream Theater, którzy przedkładają technikę i decybele nad romantyzm i szlachetną kulturę wykonania. Ta płyta poruszy ich na pewno.
Bardzo ciekawy album. Pełen muzyki dla panów w smokingach i pań w długich wieczorowych sukniach.