Ayreon to formacja holenderskiego multiinstrumentalisty Arjena Anthony’ego Lucassena, a “Into The Electric Castle” jest trzecim, wydanym w 1998 r. albumem w dorobku tego zespołu. Ale tak naprawdę dopiero dzięki tej właśnie płycie rockowy świat usłyszał o tym imponującym projekcie. Już podtytuł („A Space Opera”) mówi o rozmachu całego przedsięwzięcia. Lecz rzeczą, która w przypadku tej płyty, ale i w ogóle w przypadku Ayreonu robi największe wrażenie jest lista wykonawców, którzy pracowali przy jej realizacji. Wokalnie udzielają się tu Fish (Marillion), Anneke Van Giersbergen (The Gathering), Damian Wilson (Landmarq, Threshold), Edward Reekers (Kayak), a pośród instrumentalistów znajdujemy m.in. Clive’a Nolana (Pendragon, Arena), Tony Scherpenzeela (Kayak, Camel) i Thijsa van Leera (Focus). Obiektywnie trzeba przyznać, że to lista płac godna największych rockowych produkcji. No i do tego muzyka. Skomponowana, wyprodukowana i zaaranżowana przez A.A. Lucassena. Muzyka będąca kanwą do historii snutej na dwóch srebrnych krążkach, opowiadanej poprzez pryzmat postaci – ikon, charakterystycznych dla pewnych epok i kultur. Fish odtwarza rolę Górala, Anneke jest Egipcjanką, Damian Wilson – Rycerzem, Edward Reekers – Człowiekiem Przyszłości, a autor i pomysłodawca całości – Hippisem. Mamy tu jeszcze Rzymianina, Barbarzyńcę i Indiankę. Mamy historię rozpisaną na głosy, zilustrowaną wielopiętrowymi i barwnymi kompozycjami. W efekcie czyni to niniejszy album płytą niezwykłą, wspaniałą, pełną patosu i charakterystycznego progrockowego zadęcia. Płytą zagraną i zaśpiewaną z imponującym rozmachem, polotem i pompą. Płytą pełną niesamowitych smaczków i niezwykłych pomysłów. Dzisiaj album „Into The Electric Castle” uważany jest przez niektórych za niemal kultowy. I zgodnie z przewidywaniami stał się on przedsmakiem późniejszych, równie fantastycznych produkcji Ayreonu z wybitnym tegorocznym dziełem „The Human Equation” na czele.
Ayreon - Into The Electric Castle
, Artur Chachlowski