Experience - Psycho In Blanco

Przemysław Stochmal

ImagePrzed rokiem na antenie i na łamach Małego Leksykonu pojawiła się muzyka warszawskiej formacji Inside Again z jej pierwszego albumu „End Of The Beginning”. W międzyczasie, gdy grupa przygotowywała materiał na nową płytę, która ma się ukazać jeszcze w tym roku, światło dzienne ujrzał debiutancki krążek pochodzącej z Wyszkowa formacji Experience, w której śpiewa wokalista rzeczonej grupy ze stolicy, Michał Deptuła, a czyni to ze skutkiem, dodajmy, równie udanym, jak w przypadku Inside Again.

Określenie płyty zatytułowanej „Psycho In Blanco” mianem debiutu, choć z takowym faktycznie mamy tu do czynienia, niekoniecznie jednak w sposób pełny definiuje charakter samego zespołu – jak na „debiutantów” posiada on bowiem całkiem poważny staż - jego historia sięga... początku lat 90. Liczne zmiany składów, występy, kilkakrotne nagrywanie demo doprowadziły w końcu grupę do momentu, w którym skompletowała ona materiał na swój pierwszy pełnowymiarowy album.

Utwory składające się na program debiutanckiej płyty Experience, to zgoła odmienne muzyczne doświadczenie, aniżeli klimatyczne propozycje wspomnianego Inside Again. Ściśle gitarowy, pięcioosobowy skład proponuje muzykę tyleż ciężką brzmieniowo, co niełatwą w odbiorze. Bezpardonowe łączenie i przeplatanie bardziej oczywistych gitarowych patentów z nietuzinkowymi rozwiązaniami, jak również szeroki wachlarz na ogół udanych pomysłów na zastosowanie pełnego możliwości wokalu, pozwalają na doszukiwanie się w „Psycho In Blanco” mniej lub bardziej świadomych inspiracji muzyką spod znaku chociażby takich grup, jak Primus czy Faith No More. Trochę tu bowiem typowego, riffowego grania, nieco zahaczającej o hardcore „łupaniny”; trochę wpadających w ucho melodii („The Boon”, That Day”), parę ciekawych rozwiązań rytmicznych, a nawet próby „frippowskiej” zabawy z gitarą („6D”)…

Czy w tym szaleństwie jest metoda? – można by zadać pytanie, wsłuchując się w owe nieraz wyjątkowo „oksymoroniczne” związki teoretycznie wykluczających się nut. Myślę, że podstawowym argumentem na „tak” jest fakt, iż ta skądinąd ryzykowna dawka dźwięków, nosi wyraźne znamię stażu wspólnego grania i komponowania, jaki zespół ma za sobą. Mimo że line-up grupy, co oczywiste, przez kilkanaście lat musiał ulegać zmianom, to jednak bez wątpienia do studia wszedł zespół doświadczony, czego dowody pojawiają się zarówno po stronie kompozycyjnej, jak i wykonawczej. Jedynie w kwestii konstruowania tracklisty albumu wydaje się, że grupa nieco się pośpieszyła, wszak przy tak intensywnej dawce ciężkostrawnego, niemniej jednak ciekawego rocka, zestawienie najdelikatniejszych nagrań na płycie (jedynego dość bliskiego klimatom Inside Again „Synthesio” oraz okraszonego melodyjnym refrenem „That Day”) obok siebie, zamiast rozbicia nimi gęstej struktury albumu, w pewnym stopniu może utrudniać pierwsze próby pochłonięcia całości za jednym razem. Szkoda, bo pojawiające się w drugiej połowie płyty wspomniane spokojniejsze kompozycje, jak i choćby pomysłowy, „jazzujący” „Mr Cloger”, na pewno stanowią dobrą zachętę do dłuższego obcowania z płyty „Psycho In Blanco”.

Może się podobać lub nie to dość odważne, niełatwe muzyczne doświadczenie. Niemniej jednak grupa Experience ze swoim „Psycho In Blanco” jest w stanie zyskać większe uznanie nie za samą odwagę kompozytorską, ale za udany efekt próby ucieleśnienia ciekawych pomysłów w postaci gotowych utworów. Jeśli płycie nie udałoby się odnieść jako takiego sukcesu, to w moim przekonaniu sam zespół nie może być zawiedziony swoim spóźnionym debiutem.

PS: Jak podaje zespół na swojej stronie www: „Płytę można dostać w Wyszkowie w sklepie muzycznym Overdrive przy ul. Sowińskiego 69A (naprzeciwko Galeo i wyszkowskiego Centrum Handlowego) lub pisząc na maila: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Prowadzimy rozmowy na temat innych kanałów dystrybucji.”

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok