Brother Ape - On The Other Side

Artur Chachlowski

ImageBrother Ape to kolejny zespół ze stajni szwedzkiej wytwórni Progress Records, specjalizującej się w neoprogresywnych brzmieniach. Ale miałbym kłopot z nazwaniem albumu „On The Other Side” neoprogresywnym. Muzyka Brother Ape wykracza poza muzyczne bariery i nie poddaje się pułapkom szufladkowania. Mnogość różnorodnych stylów, którym hołduje zespół czyni całość, składającą się z 10 utworów zwartym i dość spójnym dziełem. To nie jest „tylko” neoprog, nie „tylko” komercyjna muzyka, nie „tylko” akustyczne ballady, nie „tylko” epicki polot i nie „tylko” precyzja wykonawcza. Te wszystkie elementy świetnie uzupełniają się w  muzyce Brother Ape, co powoduje, że albumu „On The Other Side” słucha się w niesamowicie miły sposób. Jak na płytowy debiut jest to dzieło niezwykle dojrzałe. Chociaż, studiując książeczkę mam wątpliwości, czy rzeczywiście mamy do czynienia z prawdziwymi nowicjuszami. Znalazłem bowiem informację, że aczkolwiek cały album został nagrany w latach 2002 – 2003, to zamykająca go kompozycja tytułowa jest starsza o 10 lat. Widać więc, że Stefan (v, g), Max (dr), Gurra (bg, k) i Peter (v, bg, k) pracują ze sobą nie od dzisiaj i nie powinien nikogo dziwić fakt, że spod ich rąk wyszedł tak ciekawie prezentujący się album. Najciekawsze momenty? Wspomniana już kompozycja tytułowa, akustyczna miniaturka „Lucky Fool”, pociągowa ballada „Railways”, czy zaskakująca, utrzymana w stylu a’la Minimum Vital piosenka „Farewell Song”. Niesamowicie eklektyczny to album, ale w tym szaleństwie jest metoda.
MLWZ album na 15-lecie Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku