Landscape - Outside Of Nowhere

Robert "Morfina" Węgrzyn

Image„Outside Of Nowhere" to tytuł wydawnictwa warszawskiego zespołu Landscape. Grupa powstała w 2008 roku jako wynik zderzenia odmiennych inspiracji reprezentowanych przez muzyków z różnych muzycznych światów. Rezultatem ich współpracy i zarazem debiutem płytowym jest omawiana tutaj produkcja.

Muzyka zawarta na tym krążku oscyluje wokół rocka progresywnego, fajnie balansując po przestrzeniach tegoż gatunku, momentami mocno atakując pierwiastek hard rockowy. Wokalista Mateusz Iskander jest bardzo ciekawym ogniwem kapeli, scala ją w komplet, zmieniając całkowicie charakter prezentowanej muzy. Materiał zawarty na tym krążku jest świeży i inny od tego, co zazwyczaj słyszymy na wydawnictwach wykonawców znad Wisły. Są momenty, które nie brzmią „po polsku”, raczej nie podchodzą pod polskie uklepane ścieżki. To bardzo dobrze świadczy o samej aranżacji i finalnym efekcie poczynań zespołu.

Muzycznie panowie doskonale dają radę. Już w pierwszej kompozycji, „The War”, słyszymy interesujące zagrywki gitarzysty solowego (Piotr Lniany), jak i wspomniane wcześniej, urozmaicone wokale. Jest zachęcająco. Gasimy światło i idziemy dalej tą ścieżką w gęstwinie lasu… Po drodze mamy do zaliczenia siedem przystanków. Znów się zatrzymujemy, tym razem na nieco dłużej, przy kompozycji numer 4, „Trail Of Memories”. Robi się bardzo klimatycznie i tajemniczo, wokal rozpościera skrzydła. Zespół tworzy ciekawy klimat i bardzo interesującą, dobrze przemyślaną przestrzeń. Według mnie każda zagrywka, każda minuta tej kompozycji jest bardzo ciekawa i nadająca właściwy nastrój. Pokazuje duże możliwości zespołu. To mój zdecydowany faworyt z tej płyty. Poza tym godne polecenia są kompozycje bardziej hard rockowe niż pozostałe, w szczególności „Circles” i tytułowa „Outside Of Nowhere”. Instrumentalne pasaże cieszą ucho. Jest szaleńczo i z klimatycznym przytupem, bardzo ciepło i fajnie. Rockowo, rytmicznie i dynamicznie (na perkusji gra Sebastian Wolf). Nieźle wypada też najdłuższy na płycie „Through The Prism Of Time”, podobać może się „Glass Curtains”…

Warto też nadmienić, że zespół Landscape podpisał kontrakt z krakowskim wydawnictwem i dystrybutorem Lynx Music. Tak więc panowie, teraz do pracy promocyjno-reklamowej! I sukcesów życzę!

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok