Starr, Ringo And His All Starr Band - The Anthology... So Far

Artur Chachlowski

ImageDziś o albumie wyjątkowym i to z bardzo wielu względów. Pierwotnie wydanym w 2001 roku, a teraz wznowionym przez Eagle Records. Artysty, który firmuje to wydawnictwo oraz towarzyszących mu muzyków przedstawiać nie trzeba. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jednak, że Ringo Starr to jeden ze słynnej „liverpoolskiej Czwórki”, który od 1989 roku wraz z licznymi, zaproszonymi przez siebie muzykami tworzy All Starr Band, z którym podróżuje po świecie, sprawiając widzom i słuchaczom zakochanym w muzyce The Beatles (i nie tylko) mnóstwo miłych koncertowych wrażeń. To taki muzyczny wędrowny cyrk, który w ubiegłym roku zawitał nawet (po raz pierwszy!) do naszego kraju, konkretnie do Warszawy, gdzie 15 czerwca 2011 roku Ringo i jego band dał porywający koncert pełen sentymentalnych zwrotów akcji i mnóstwa, mnóstwa klasycznych przebojów sprzed lat, nie tylko ze swojego solowego i beatlesowskiego repertuaru. Tak od lat jest na koncertach Ringo Starra. Tylko przez część koncertu występuje on w centrum sceny w świetle głównych reflektorów. W pewnym momencie przenosi się on za swój zestaw perkusyjny, a siłą napędową występu stają się kolejno zaproszeni do jego All Starr Bandu goście. W trakcie wielu lat przez ten koncertowy cyrk Ringo Starra przewinęła się ogromna ilość gwiazd rocka i to najwyższego kalibru. Niniejsze wydawnictwo jest tego materialnym dowodem.

Trzypłytowy album „The Anthology… So Far” to kronika koncertowych tras sześciu pierwszych wcieleń zespołu Ringo Starra z lat 1989-2000. Wymieńmy choć kilka nazwisk artystów towarzyszących wówczas słynnemu ex-Beatlesowi na scenie: Nils Lofgren, Joe Walsh, Billy Preston, Timothy B. Schmidt, Peter Frampton, Todd Rundgren, Gary Brooker, Jack Bruce, Dr. John, Clarence Clemons, Randy Bachman, Simon Kirke, Mark Farner… Wymieniać tak można bez końca. A ilość pomieszczonych na 3 srebrnych krążkach przebojów może wręcz przyprawić o niemały zawrót głowy. Z ich nadmiaru oczywiście. Właściwie przez cały czas trwania koncertów, których fragmenty dzięki wydawnictwu „The Anthology… So Far” mamy przyjemność poznać, przebój goni przebój, tempo występów jest wręcz imponujące, a cały urok tego niezwykłego show w wydaniu All Star Bandu polega na tym, że zaproszeni artyści grają repertuar swoich kolegów po fachu, którzy akurat w danym momencie, na przysłowiowe „5 minut” stają się kolejno centralnymi punktami koncertu. To wszystko po to, by za chwilę rolę się odmieniły. Ty akompaniujesz mnie, za chwilę ja tobie… Według tej recepty rozpisane są koncerty, a klasyczne utwory z historii rocka leją się wręcz strumieniami. I tak pośród blisko 50 piosenek, które rozlegają się ze sceny w trakcie blisko dwóch i pół godziny (bo tyle łącznie trwa to wydawnictwo) znajdziemy między innymi takie beatlesowskie hity: „Yellow Submarine”, „Boys”, „With A Little Help From My Friends”, „Act Naturally”, „Honey Don’t”, „I Wanna Be Your Man” czy „Norwegian Wood”, które przeplatane są przebojami pokroju „A Whiter Shade Of Pale”, „A Salty Dog”, „Sunshine Of Your Love”, „All Right Now”, „All By Myself”, „Hungry Eyes”, „Life In The Fast Lane”, „Show Me The Way”, „I Can’t Tell You Why”, „In The City” czy „Shooting Star”…

Przebój za przebojem. Prawdziwe the greatest hits w wydaniu Ringo Starra i jego przyjaciół. Mnóstwo świetnej zabawy i autentycznej radości grania… I ciepła reakcja publiczności. Czasami łezka zakręci się w oku, czasami serducho zabije mocniej… Aż chciałoby się tam być, w środku tych niecodziennych koncertów i z rozrzewnieniem powrócić do starych, dobrych, złotych czasów muzyki rockowej… Ringo i jego latający cyrk w umiejętny sposób potrafi przybliżyć klimat tamtych lat złaknionej klasycznych przebojów publiczności. Album „The Anthology… So Far” idealnie nadaje się do takiej podróży sentymentalnej. Kto chce, niech koniecznie spróbuje… 

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok