Mr Pollack - Kraków, klub Carpe Diem II, 25.09.2013

Paweł Świrek

ImageMr Pollack to zespół z Mielca założony przez dwóch braci: Jacka i Grzegorza Polaków. Panowie pod koniec września przyjechali do Krakowa zagrać darmowy koncert w klubie Carpe Diem II. Występ składał się aż z trzech setów. Ze względu na niesamowity talent i umiejętności gry na gitarze, Jacek Polak nie bez powodu jest nazywany ”gitarowym Paganinim”.

Na repertuar koncertu złożyło się trochę własnych kompozycji Mr Pollacka, hardrockowe wersje utworów muzyki klasycznej oraz kilka coverów. W przeciwieństwie do większości znanych i mniej znanych zespołów, duet braci Polak gra bardziej spontanicznie, nie posługując się przygotowaną wcześniej setlistą Jedynie partie dodatkowych instrumentów były odtwarzane z podkładów. Dzięki temu koncert był ciekawszy. Niestety znalazła się też łyżka dziegciu w beczce miodu. Podczas pierwszej części występu, nie wiedzieć czemu, na salę wpuszczono dwóch kompletnie pijanych jegomościów, którzy cały czas zakłócali porządek w klubie. Po raz kolejny apeluję do wszystkich: jeśli ktoś ma zamiar nadużywać alkoholu i traci po nim kontrolę nad własnymi zachowaniem, to niech lepiej zostanie w domu, a nie przychodzi na występ wkurzać zarówno publiczność, jak i występujących muzyków. Takie zachowanie jest po prostu żenujące. Niezależnie od tego trwającego przez niemal cały pierwszy set incydentu zespół zagrał wyśmienicie.

Po każdej z części występu następowała kilkunastominutowa przerwa, podczas której można było porozmawiać z występującymi na scenie artystami. Podczas pierwszej przerwy miała też miejsce nerwowa rozmowa obsługi na temat tych dwóch pijanych osobników (kto ich wpuścił na salę?!!!). Na szczęście pozostała część koncertu przebiegła już w spokoju, bez żadnych zakłóceń. Muzyka grana przez braci była tak porywająca, że w pewnym momencie dwie dziewczyny zerwały się do tańca. Ogólnie w Carpe Diem II panowała przyjazna klubowa atmosfera. Podczas jednego z bisów miały miejsce dedykacje dla niektórych osób z widowni. Fotografująca duet osoba okazała się być fanką Gary Moore’a, więc Jacek Polak zadedykował jej utwór „Still Got The Blues”. Ciekawie też zabrzmiał „Another Brick In The Wall Part 2” (Pink Floyd) – Jacek sprawnie poradził sobie z szybkim przełączaniem efektów w tym utworze, co dowodzi jego wysokich umiejętności.

Podczas bisów widownia nie dawała zejść duetowi ze sceny, domagając się kolejnych utworów. Wprawdzie przybyła publiczność nie była zbyt liczna (około 20 – 30 osób), to jednak stanęła ona na wysokości zadania podczas koncertu i o incydencie z pierwszego setu szybko zapomniano. Była też możliwość zakupienia płyt bezpośrednio od zespołu. Teraz pozostaje czekać na kolejne koncerty grupy Mr Pollack.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!