Zespół The Gate po ostatniej zmianie personalnej wyruszył w trasę koncertową, by promować debiutancki album „Faceless”. Koncert w Niepołomicach teoretycznie zapowiadany był na godzinę 20:00, lecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Wcześniej trwały jeszcze próby przed koncertem.
Mimo tanich wejściówek, w sali barowej nie było zbyt wielu osób. Można powiedzieć, iż zapełnienie pomieszczenia było zbliżone do ilości stołków znajdujących się w nim. Od czasu jaki upłynął od poprzedniego koncertu w Zaścianku dało się zauważyć wyraźne zmiany w zespole. Ponieważ do tej pory wokalistą grupy był basista, który postanowił rozstać się z nią, pociągnęło to za sobą zmianę wokalu. Dużym zdziwieniem dla mnie był fakt, że rolę tę przejął… perkusista - Jakub Dąbrowski. Śpiewający perkusista to temat wielokrotnie już przerabiany w muzyce. Mało który potrafi się zdobyć na odwagę, by śpiewać zza zestawu perkusyjnego. Phil Collins początkowo jedynie tym sposobem tworzył chórki na koncertach Genesis, chociaż w późniejszym okresie i jemu zdarzały się pojedyncze kompozycje śpiewane zza zestawu perkusyjnego. Przykuty do klawiatury sterującej - podpiętej pod MacBook - Jakub Tul od czasu do czasu również uderzał ogromną pałką w duży gong ustawiony z boku. Ci dwaj panowie zajęli całą scenę i z tego powodu gitarzystom pozostało grać poza nią. Za to prawdziwy show odstawiał nowy nabytek zespołu w osobie basisty Mateusza Goli. Chociaż Jakub Dąbrowski śpiewa w zespole dość krótko, to jego podwójna rola wypadła nader dobrze. Niestety problemem okazało się tu nagłośnienie, co powodowało, że w niektórych miejscach w klubie wokal brzmiał nieszczególnie – ale to już urok akustyki tego miejsca.
Większość utworów rozpoczynało uderzenie w potężny gong. Na pierwszy ogień poszedł kończący płytę „More Than Everything”. Jako drugi – „Android’s Lovesong”. Głos Anji Orthodox został tradycyjnie odtworzony z playbacku. Resztę koncertu wypełniły kompozycje z albumu „Faceless”, uzupełnione o utwór „Breaking News” (utrzymany mocno w stylistyce brzmieniowej grupy Rush). Do wykonania „Open Your Eyes” Maciej Hanusek założył gitarę akustyczną, co wywołało przerwę techniczną, zarówno przed, jak i po utworze. Podczas jego wykonywania obaj gitarzyści grali na siedząco, zaś Jakub Tul wyszedł zza klawiszy na środek sceny. Zakończenia niektórych kawałków były połączone z uderzaniem otwartą ręką w bas od tyłu przez Mateusza. Za to najwięcej działo się w granym na zakończenie „My Way Or The Highway”. W pewnym momencie Mateusz zapuścił się w pierwszy rząd publiczności (na tyle, na ile pozwalała mu długość kabla od basu). Przy okazji niektórzy szczęśliwcy mogli „pobawić się” przez moment strunami basu. A na zakończenie Jakub Dąbrowski spektakularnie wbił pałki w jeden z bębnów w swym zestawie, dając wszystkim sygnał, że dalej grać się nie da i bisów nie będzie. Tym samym tuż przed 22:00 zakończył się ten krótki koncert zespołu The Gate.
Setlista:
1. More Than Everything
2. Android’s Lovesong
3. Mirror Dream
4. Faceless
5. Breaking News
6. Open Your Eyes
7. My Way Or The Highway