Happysad, Shot For Mia - Kraków, Kwadrat, 13.03.2015

Paweł Świrek

ImageGrupa Happysad często odwiedza Kraków. Tym razem krakowski koncert był jednym z wiosennej trasy zespołu.

Jako support pojawił się zespół Shot For Mia, który grał dość żywą muzykę. Trzeba przyznać, że było też na co popatrzeć. W kilku momentach jeden z gitarzystów grał na klawiszach umieszczonych z boku sceny. Kapeli udało się rozruszać publiczność przed występem headlinera. Dowodem na to był chociażby fakt, że w niektórych chwilach publiczność klaskała z zespołem. Zostaje tylko czekać na jakieś owoce ich twórczości. Póki co, w Internecie można podziwiać jedynie ich pojedyncze klipy z koncertów, bądź też skróty występów, niestety często z dźwiękiem słabej jakości. Skoro zespół występuje przed takimi sławami, jak IRA czy Kombii, to pozostaje życzyć mu sukcesów i dalszego muzycznego rozwoju.

ImagePo tym niedługim występie przygotowania do swojego rozpoczął zespół Happysad. Trwały one trochę długo i koncert rozpoczął się dopiero o 20:15. Pojawienie się klawiszowca za zestawem klawiatur wywołało nieco histeryczną, aczkolwiek żywiołową reakcję u publiczności złożonej w dużej mierze z młodych ludzi. Koncert rozpoczął się od wykonania utworu „Powódź dekady”. W kolejnym - „Tańczymy” - cała publiczność ruszała się wraz z zespołem w takt muzyki. No i niestety początek występu nie dla każdego okazał się szczęśliwy - jak to w piątki, 13-go bywa. Pech chciał, że jednej z dziewczyn stojących pod barierką zrobiło się słabo i konieczna była interwencja ochroniarzy. Potem już obyło się bez większych incydentów. W kolejnych utworach publiczność wtórowała zespołowi, co jest dowodem jego ogromnej popularności. Mieliśmy sporo przypadków crowd - surfingu, a pod koniec, w jednym z kawałków publiczność przez chwilę wytrwała w przykucniętej pozycji. Patrząc na setlisty z wcześniejszych koncertów, odnoszę wrażenie, że Happysad gra na trasie ten sam (bądź bardzo podobny) repertuar. Przynajmniej krakowski koncert składał się z dokładnie tych samych kompozycji jak ten zagrany w Łodzi kilka dni wcześniej. W piątek, 13-go nie mogło też zabraknąć utworu o tytule „Trzynaście”. W czasie grania jednego z ostatnich nagrań miała miejsce niewielka zamiana instrumentów: klawiszowiec grał na gitarze akustycznej. Pod koniec koncertu kilka osób urządziło sobie małe pogo na środku sali, tworząc tym samym dość spory, pusty obszar do tej ekstremalnej zabawy.

W czasie grania drugiego bisu (utwór „Do szczęścia”) muzycy pod sam jego koniec kolejno schodzili ze sceny, podobnie jak miało to miejsce dziesięć - jedenaście lat temu na koncertach Riverside. I tym sposobem zakończył się koncert zespołu Happysad. Zespół zapewne jeszcze niejednokrotnie zawita w Krakowie, bo ma tu liczne grono fanów..

 

Setlista:

1.               Powódź dekady 

2.               Tańczmy 

3.               Bez znieczulenia 

4.               Wpuść mnie 

5.               Łydka 

6.               Zanim pójdę 

7.               Milowy las 

8.               Lista życzeń 

9.               Ciepło/Zimno

10.           MBTV 

11.           Taką wodą być 

12.           Na ślinę 

13.           Pętla 

14.           Biegnę prosto w ogień 

15.           Smutni ludzie 

16.           Sami sobie 

17.           Trzynaście 

18.           Wszystko co złe 

19.           Niezapowiedziana 

20.           Ciała detale 

21.           Mów mi dobrze 

22.           Kostuchna 

23.           W piwnicy u dziadka 

24.           Nie ma nieba 

Bis:

25.           Ten dzień 

26.           Wrócimy tu jeszcze 

27.           Są momenty takie 

Bis 2:

28.           Do szczęścia

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok