Zaczęło się od ogłoszenia kolejnego koncertu zespołu KAT & Roman Kostrzewski w Krakowie, a skończyło się większym przedsięwzięciem, czyli koncertem aż trzech legend metalu.
Punktualnie o godzinie 19-tej rozpoczął się występ zespołu Alastor. W stosunku do pamiętnego koncertu ze stycznia 2014 roku otrzymaliśmy wyraźnie krótszy gig. Za to publiczność była tym razem liczniejsza niż wówczas (w Kocie Karola było wtedy coś w okolicy 50 osób, w Kwadracie znacząco więcej). Wśród znanych hitów z wcześniejszych płyt (śpiewanych głównie w języku polskim) mieliśmy okazję usłyszeć utwór przygotowywany na kolejny album - „Nie ma nic”. Jak ze sceny ogłosił Michał „Mish” Jarski, nowy album Alastora będzie śpiewany w języku polskim. Po kompozycji „Fuck” zespół wykonał zdjęcie z publicznością, po czym opuścił scenę.
Krótka przerwa techniczna, w międzyczasie szybkie przemeblowanie sceny i punkt 20-ta zespół Turbo był już gotowy do wyjścia. Rozpoczęli utworem „Przebij mur” z ostatniego albumu. Dalszy ciąg koncertu stanowił przekrój przez pierwsze trzy albumy zespołu (z małym wyjątkiem – „Myśl i walcz” z ostatniej płyty). Ze względu na ograniczenia czasowe zespół musiał zrezygnować z kilku pozycji na setliście, co Tomasz Struszczyk oznajmił po drugiej części „Kawalerii Szatana” (może jakby nie przegadał przerwy przed „Jaki był ten dzień” udałoby się coś jeszcze przemycić z setlisty, ale pewnie wymagałoby to podkręcania tempa lub skracania któregoś z utworów, co nie byłoby najmądrzejszym rozwiązaniem). Chociaż Tomasz Struszczyk świetnie się sprawdza jako wokalista, to jednak nie wszędzie wysoko zawieszoną przez jego poprzednika poprzeczkę udało się przeskoczyć. Dlatego też „Dłoń potwora” w takim wykonaniu nie do końca przekonywująco wedle mnie brzmi. Kolejny minus występu to brak drugiej gitary, co w paru kompozycjach wyraźnie dawało się we znaki. A wykonanie „Żołnierza fortuny”… mam wrażenie, że Mariusz Bobkowski nie opanował w tym utworze dobrze partii perkusyjnych. W „Jaki był ten dzień” i zagranych na bis „Dorosłych dzieciach” Tomasz Struszczyk grał na gitarze akustycznej. W pozostałych kompozycjach Wojciech Hoffmann dwoił się i troił, by nadrobić brak drugiej gitary. Jednak mimo tych kilku wspomnianych wcześniej mankamentów ogólnie występ Turbo można uznać za bardzo udany. Po „Żołnierzu fortuny” nastąpiła pamiątkowa fota, a po niej wspomniany wcześniej bis.
Około 21:30 na scenie zainstalowali się muzycy zespołu KAT & Roman Kostrzewski. Ireneusz Loth został przywitany owacjami, podobnie jak Roman Kostrzewski. Tradycyjnie ze sceny poszedł ogień. Po pierwszych trzech utworach z dwóch pierwszych płyt grupy KAT przyszła pora na kompozycje z płyty „Czarno-biała”, czyli „Z boskim zyskiem” i „Milczy trup”. W programie koncertu nie zabrakło także ballad. „Głos z ciemności” i „Łza dla cieniów minionych” to już pozycje obowiązkowe w repertuarze koncertowym KAT & Roman Kostrzewski. Podczas dłuższych fragmentów instrumentalnych mogliśmy podziwiać „tańczącego” Romana Kostrzewskiego. Odnoszę wrażenie, że ten widok powoduje, iż zespół na scenie przeobraża się w coś w stylu teatru jednego aktora. Miło było kolejny raz na żywo usłyszeć kompozycje legendy metalu z oryginalnym wokalem, co prawda już nadszarpniętym przez ząb czasu, ale jednak. Na koniec koncertu wybrzmiała „Wyrocznia”, a potem już tylko bisy. „Ostatni tabor” dość często był grany jako drugi bis, tym razem na dobre zakończył ten udany koncert.
Setlisty:
Alastor:
- Look At Me
- Głową w mur
- On
- Nie ma nic
- Niewinność
- Nieprawdopodobne
- Zło
- Żyj, giń i milcz
- Fuck
Turbo:
- Przebij mur
- Kometa Halleya
- Szalony Ikar
- Ostatni grzeszników płacz
- Myśl i walcz
- Dłoń potwora
- Słowa pełne słów
- Jaki był ten dzień?
- Już nie z Tobą
- Wybacz wszystkim wrogom
- Kawaleria szatana cz. II
- Żołnierz fortuny
Bis:
- Dorosłe dzieci
KAT & Roman Kostrzewski:
- Morderca (KATcover)
- Śpisz jak kamień (KATcover)
- Metal i piekło (KATcover)
- Z boskim zyskiem
- Milczy trup
- Piwniczne widziadła (KATcover)
- Głos z Ciemności (KATcover)
- Diabelski dom cz. II (KATcover)
- Noce Szatana (KATcover)
- Szydercze zwierciadło (KATcover)
- Czarne Zastępy (KATcover)
- Strzeż się plucia pod wiatr (KATcover)
- Masz Mnie Wampirze (KATcover)
- Łza dla cieniów minionych (KATcover)
- Wyrocznia (KATcover)
Bis:
- Odi profanum vulgus (KATcover)
- Ostatni Tabor (KATcover)