Co dalej z King Crimson?

Przemysław Stochmal

Różnice artystyczne pomiędzy głównodowodzącym Robertem Frippem a resztą zespołu, wprowadzenie przez niego autokratycznego systemu dowodzenia formacją, funkcjonującego pod hasłami „kontroli jakości” materiału i grania „właściwego rodzaju muzyki”, doprowadziły grupę do punktu rozłamu.

Formacja od stycznia istnieje już tylko w celu wypełnienia koncertowego kontraktu po drugiej stronie Atlantyku. Wraz z ostatnią nutą, jaką grupa zaprezentuje dzisiejszego wieczoru na ostatnim amerykańskim koncercie w Birmingham w stanie Alabama, zespół przestanie istnieć.

Towarzysze Frippa według zapowiedzi zostają w USA, natomiast jego dalsze plany artystyczne jak na razie nie są znane. Nieoficjalnie mówi się jednak, że przed podróżą do Stanów Zjednoczonych niejednokrotnie widziano go wśród publiczności na występach grup Family i Yes, choć trudno dziś wyrokować, czy sytuacje te miałyby mieć związek z planami rekrutacji członków nowego zespołu.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Zespół Focus powraca do Polski z trasą Hocus Pocus Tour 2024 Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!