Discipline - Live 1995 DVD

Artur Chachlowski

ImageTak naprawdę to trudno powiedzieć, czy zespół Discipline jeszcze istnieje, czy to już raczej przebrzmiała karta historii symfonicznego rocka. Jeżeli przyjąć, że zespół nadal funkcjonuje, to niniejsza płyta DVD jest idealnym przypomnieniem dotychczasowego dorobku zespołu. Jeżeli nie – a wszystko wskazuje na to, że niestety tak właśnie jest – to album „Live 1995” stanowi wspaniała materialną pamiątkę po tym niepowtarzalnym zjawisku w świecie amerykańskiego art rocka. Lider zespołu Matthew Parmenter ostatnio udziela się wyłącznie solowo, niektórzy członkowie najsłynniejszego składu Discipline, jak na przykład pianista Mathew Kennedy od kilku lat działają w innym zespole o nazwie Eyestrings. Wygląda więc na to, że Discipline to już niestety na zawsze zamknięta karta historii teatralnego rocka. Zespół pozostawił po sobie zaledwie 2 płyty długogrające: „Push And Profit” z 1993r. oraz  „Unfolded Like Staircase” (1977). Stylistycznie zawsze plasował się blisko twórczości Petera Hamilla, w szczególności z okresu jego działalności w Van Der Graaf Generator. Nieobce były też grupie Discipline wczesne dokonania Genesis, czy King Crimson. Na koncertach zespół zawsze hołdował temu, co niegdyś trafnie nazwano „teatrem rockowym”. Matthew Parmenter często zmieniał stroje, śpiewając wcielał się w postaci – bohaterów swoich pieśni, a jego twarz zawsze zdobił kolorowy makijaż, bądź też maski. Jeżeli ktoś widział fragmenty występów Genesis z Peterem Gabrielem, albo pierwsze koncerty Marillion z Fishem (vide „Recital For A Script”), ten doskonale może wyobrazić sobie czego spodziewać się po wizualnej stronie płyty „Live 1995”. Na pochodzącym zgodnie z tytułem sprzed 10 lat koncercie zespół wykonywał głownie materiał z pierwszego albumu, chociaż możemy też zobaczyć wykonanie wspaniałej wersji utworu „Canto IV (Limbo)”, ale to przecież jeden z najstarszych numerów zespołu, z niewiadomych przyczyn pominięty w programach obu studyjnych albumów zespołu. Niewątpliwą zaletą płyty „Live 1995” jest fakt, że zespół wykonuje na tym koncercie mnóstwo niepublikowanego wcześniej materiału. Kompozycje „The Pocession”, „Circuitry”, „When The Walls Are Down” oraz „Homegrown” są prawdziwym rarytasem dla fanów zespołu. Sam koncert trwający zresztą niecałe półtorej godziny uzupełniony jest sporą ilością dodatków. Obejmują one fragmenty innych występów Discipline i to zarówno z lat najwcześniejszych (z 1988 i 1992 roku), czy też późniejszych, jak zapierające dech w piersiach fenomenalne koncertowe wykonanie przewspaniałej suity „Into The Dream”.
MLWZ album na 15-lecie Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok