Kazimierek, Czesław - Moje życie

Artur Chachlowski

ImageNiedawno w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą płytę CD. Towarzyszył jej list: „Witam serdecznie. Nazywam się Czesław Kazimierek, jestem gitarzystą, kompozytorem oraz pedagogiem. Wysłałem panu mój pierwszy autorski projekt, nad którym pracowałem parę lat. Jest to muzyka z gatunku fusion, gdyż bardzo lubię różnorodność i dlatego gram na różnych gitarach. Mam nadzieję, że spodoba się panu muzyka człowieka za Śląska, który próbuje przekonać ludzi do swojej twórczości. Mam nadzieję, że znajdzie pan w tym projekcie dźwięki, które mógłby pan umieścić w swojej audycji…”.

Otworzyłem kopertę, w której znalazłem płytę „Moje życie” i nie czekając długo wsunąłem ją do szuflady odtwarzacza CD. Dwanaście utworów, trzy kwadranse muzyki, głównie instrumentalnej, gitarowej, ale są tu też dwie piosenki. Śpiewane przez Karolinę Michalską do napisanych przez nią słów. Jedna po polsku – „Maciejka” – to przeurocza kołysanka dla syna, a druga – „Karolcia” – śpiewana po angielsku. I w niej właśnie Karolina brzmi trochę jak Gaba Kulka, a trochę jak… Kate Bush. Ale to nie, skądinąd bardzo przyjemne, piosenki są najważniejsze na tej płycie. Najważniejsze są instrumentalne utwory skomponowane i zagrane na gitarze przez Czesława Kazimierka (towarzyszy mu liczne grono muzyków, spośród których chciałbym wyróżnić saksofonistę Patryka Zdebika, który swoją grą nadaje prawdziwego kolorytu wielu kompozycjom). Słuchając tych utworów można z łatwością domyślić się na czyim dorobku artystycznym Kazimierek oparł swoją muzyczną edukację. Al Di Meola, Larry Carlton, Robben Ford, Lee Ritenour… Można by tak wymieniać bez końca.

Kazimierek gra akustycznie („Ciągle was potrzebuję”, „Jarzębina”) i elektrycznie („Jasiek”, „Plumpaya”, „6:30”, „Bieniek”), ale nieważne jaką gitarę trzyma w swoich dłoniach, zawsze gra z serca i prosto od siebie. W jego muzyce słyszy się emocje i czuje się naturalność. To ogromne zalety tego albumu.

„Moje życie” – to tytuł płyty. To także określenie tego, czym dla naszego bohatera jest muzyka. Nie pozostaje nic innego jak szeroko otworzyć uszy i poddać się dźwiękom skomponowanym przez tego gitarzystę. A jak wejść w posiadanie tego albumu? Najlepiej proszę zaglądnąć na internetową stronę artysty www.czeslawkazimierekproject.pl i skontaktować się z nim osobiście. Polecam. Wiem, że niejednokrotnie z ogromną radością powrócę do muzyki z płyty „Moje życie” i na pewno z dużym zainteresowaniem będę śledzić dalsze losy tego utalentowanego gitarzysty. 

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!