„W moich kompozycjach wykorzystuję wiele elementów stylistycznych z często odległych i zupełnie niespokrewnionych ze sobą gatunków muzyki. Zestawiam muzykę elektroniczną z ethno, poszukuję elementów muzyki poważnej, czy choćby brzmień instrumentów takich jak katarynka, tak aby połączyć je w jeden, spójny, plastyczny obraz muzyczny” – tak o swoich muzycznych inspiracjach mówi Wojciech Wszelaki – młody twórca, który specjalizuje się w syntezatorowej muzyce instrumentalnej.
Jego kompozycje to mieszanina stylów, elementów i różnorodnych estetyk muzycznych, bazująca na muzyce elektronicznej, lecz nie będąca w pełnym znaczeniu tego słowa, klasyczną muzyką elektroniczną. Być może najlepiej będzie nazwać ją muzyką filmową, ponieważ jest ona bardzo różnorodna. Na marginesie trzeba nadmienić, że Wojciech Wszelaki faktycznie w wolnych chwilach komponuje też muzykę do filmów i prezentacji multimedialnych.
Zasadnicza część albumu składa się pięciu utworów, które w swej formie i tytułach (różne odmiany słowa ‘consciousness’) symbolizują pewne charakterystyczne etapy w życiu człowieka. A wszystko to pokazane jest z perspektywy człowieka, który w ostatnim momencie życia, tuż przed śmiercią przypomina sobie, jak na filmie, wszystkie wrażenia, uczucia, chwile, zdarzenia, osoby, miłości, zawody i marzenia całego swojego życia. Każdy z utworów poprzedzony jest słownym wstępem, który niejako wprowadza słuchacza w całą historię. Jest to bardzo ciekawe połączenie melorecytacji z graniem elektronicznej muzyki.
Wszystkie utwory na albumie są utrzymane w duchu el-muzyki, jednak – co warto podkreślić - są bardzo charakterystyczne dla indywidualnego stylu Wojciecha. Każdy słuchacz, który oczekuje typowych "kosmicznych plumkań" będzie rozczarowany, w zamian za to otrzyma ogromną porcję emocji i ulotnych epickich melodii zakotwiczonych w elektronicznym entourage.
W sumie na podstawowy program płyty składa się 5 tematów tworzących bardzo spójną i zamkniętą całość. Pozostałe siedem utworów na "Ab Ovo" to remiksy kompozycji bazowych, wykonane przez Maadraim i Jacka Rozwadowskiego.
Płyta została wydana przez autorem własnym sumptem. Jest ona estetycznie wyprodukowana i dostępna w opakowaniu digipack oraz w wersji elektronicznej na stronie Wojciecha Wszelakiego na portalu BandCamp: themotyw.bandcamp.com