Sympozion - Kundabuffer

Artur Chachlowski

ImageJeszcze nie tak dawno Izrael był prawdziwą białą plamą na mapie progresywnego rocka. Teraz za sprawą Aviva Geffena z Blackfield oraz licznie pojawiających się zespołów grających oryginalną i ciekawą muzykę oczy art rockowego świata coraz częściej skierowane są w stronę tego kraju. Jednym z takich wykonawców jest Sympozion, który debiutując płytą pt. „Kundabuffer” z pewnością szybko zyska sobie licznych sympatyków na całym świecie. Znajdzie ich przede wszystkim pośród fanów tzw. „brzmienia Canterbury”, a w szczególności grup Hatfield And The North, National Health, Universe Zero, Gentile Giant oraz Camel w jego najstarszym wydaniu. Grupa Sympozion składa się z pięciu wielce utalentowanych muzyków, którzy grają swoją muzykę w sposób lekki, zwiewny i przystępny. Muzyka z płyty „Kundabuffer” tworzy łagodny i płynny strumień zgrabnych dźwięków układających się w ciekawe i bardzo przyjemne dla ucha melodie. Tym właśnie album zaskakuje. Często bywa tak, że wielu słuchaczom „brzmienie Canterbury” w dość stereotypowy sposób kojarzy się to z harmonicznymi dysonansami, to z mało strawnymi synkopami, czy to z najdziwniejszymi dźwiękowymi łamańcami. W przypadku zespołu Sympozion absolutnie nie ma o tym mowy. Jego muzyka jest bardzo przystępna, a cała płyta sprawia wrażenie doskonale przemyślanej. I na dowód tego zawiera ona niezwykle ciekawe melodie, pełne i bogate brzmienie, wielowarstwowe pokłady dźwięków oraz niezwykle ciekawe instrumentarium. „Kundabuffer” zawiera w przeważającej mierze muzykę instrumentalną, choć dwa utwory – „Bird” oraz „Zona” – są śpiewane w języku… hebrajskim. Ręczę, że słuchanie muzyki rockowej śpiewanej w tym języku to spore przeżycie dla słuchacza. I tak naprawdę wcale nie trudnostrawne. Cała płyta zawiera tyle smaczków, ciekawych rozwiązań brzmieniowych i fajnych efektów muzycznych (na przykład gitarowe „plumkanie”, ewidentnie nawiązujące do stylu Steve’a Howe’a), że trzeba koniecznie przesłuchać ją kilka razy, by odkryć pełną wartość wypełniającego ją materiału. Warto jednak to uczynić, bo według mnie Sympozion stanowi jedno z najciekawszych, a  zarazem najświeższych muzycznie zjawisk, które ostatnio pojawiły się w art rockowym świecie.

www.unicorndigital.com

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!