Daryla Stuermera nie trzeba nikomu przedstawiać. Progresywnej publiczności znany jest on przede wszystkim jako koncertowy gitarzysta grupy Genesis, z którą rozpoczął współpracę w latach 70-tych, gdy na scenie udanie zastąpił nieobecnego Steve’a Hacketta. Jak wiadomo, później uczestniczył on także w sesjach nagraniowych solowych płyt członków grupy Genesis, a w 1987r. wydał swój pierwszy autorski album zatytułowany „Steppin’Out”. Wydana niedawno płyta „Go” jest już dziewiątą w jego dorobku i słyszymy na niej pełną wigoru instrumentalną muzykę gitarową zagraną z iście rockową werwą. Mnóstwo na niej wpadających w ucho melodii oraz wirtuozerskich popisów gitarzysty. Muzyka z tej płyty przypadnie do gustu tym wszystkim słuchaczom, którzy upodobali sobie brzmienia spod znaku Ala Di Meoli, Joe Satrianiego, Allana Holdswortha, Jeffa Becka i innych wirtuozów gitary. Płyta zawiera szczyptę muzyki zabarwionej jazzem („Striker”, „Greenlight”), odrobinę wycieczek w stronę muzyki prog rockowej („Urbanista”), motywy karaibskie („Masala Mantra”), a także elementy ballady („Heavy Hart”). Jednym zdaniem, na „Go” Daryl przedstawia się nam jako wszechstronny kompozytor i gitarzysta. Po kilkakrotnym wysłuchaniu tego albumu w pamięci na długo zostaje szereg melodii, co nieczęsto zdarza się w przypadku płyt z instrumentalną muzyką gitarową. Dobrze to świadczy o formie Stuermera. I niezmiernie cieszy w kontekście zbliżającej się jego wizyty w naszym kraju. Wszak już 21 czerwca wystąpi on na Stadionie w Chorzowie towarzysząc grupie Genesis na trasie „Turn It On Again Tour 2007”.
Stuermer, Daryl - Go
, Artur Chachlowski