Grand Stand - Tricks of Time

Artur Chachlowski

ImageGrupa Grand Stand zadebiutowała przed 4 laty albumem  „In The Middle, On The Edge”. Już po jego wydaniu zespół wzbogacił się o wokalistę Gorana Johnssona i przygotował płytę, która z pewnością nie rozczaruje miłośników dobrej, progresywnej muzyki przez duże M. Szczególnie fani Areny i IQ powiedzą: „o, to coś dla nas!!!”. Album „Tricks Of Time” to bardzo atrakcyjne i chwilami wręcz porywające dzieło. Pełne niezapomnianych partii syntezatorów, świetnie brzmiących gitar i fenomenalnej gry sekcji rytmicznej. Pełne pięknych melodii i zagranych z rozmachem partii instrumentalnych. Wszystkie elementy doskonale się zazębiają, a klimat całości nawiązuje do najlepszych wzorów spod znaku progresywnego rocka. Na „Tricks Of Time” znajdujemy zaledwie 5 nagrań. 4 z nich to epickie utwory trwające po ponad 10 minut. A jakie to utwory?  Takie, jakie progresywne tygrysy kochają najbardziej. Szczególnie miło robi się na sercu, gdy do uszu dobiegają takie kompozycje jak „Jurrasic Spark”, czy „Old Man’s Tale”. Zresztą trudno na całym albumie znaleźć jakikolwiek słaby punkt. Grand Stand  w chwili obecnej to jeszcze stosunkowo mało znana formacja. Po dokładnym zapoznaniu się z muzyczną zawartością nowej płyty jestem przekonany, że już wkrótce zajmie ona należne jej miejsce w czołówce współczesnych artrockowych wykonawców.
MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Zespół Focus powraca do Polski z trasą Hocus Pocus Tour 2024 Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!