Siena Root - Pioneers

Andrzej Barwicki

ImageSiena Root to zespół pochodzący ze Szwecji, który rozpoczął swoją działalność pod koniec lat 90. początkowo występując jako trio, co z biegiem czasu uległo zmianie, gdyż skład się powiększał, jak również następowały w nim przetasowania personalne. Swój debiutancki album pt. „A New Day Dawning” Szwedzi wydali pod koniec maja 2004 roku, na początku tylko w wersji podwójnej płyty winylowej. W kolejnych latach ukazały się następujące albumy: „Kaleidoscope” (2006), „Far From The Sun” (2008), „Different Realities” (2009) i „Root Jam Live Album” (2011).  Od połowy listopada tego roku dostępny jest piąty studyjny krążek grupy, zatytułowany „Pioneers”, a wydany przez Gaphals/Cleopatra Records.

Kapela gra ciężki rock, wzorując się na klasykach tego nurtu (nawet realizują swe nagrania w sposób analogowy, by jak najbardziej odzwierciedlić tamten klimat). Co ciekawego mogli zaproponować nam na swym najnowszym krążku, jeśli chcą być wierni pewnemu muzycznemu okresowi? Nie pozostaje nam nic innego, jak przekonać się o tym na własne uszy. Już widok okładki budzi pewne skojarzenia. Gdy z głośników dociera do nas nagranie „Between The Lines” słyszymy ciężkie akordy ustępujące z czasem miejsca spokojnym brzmieniom. Oczywiście dużo jest tu gitary i klawiszy, że o sekcji rytmicznej nie wspomnę. Wszystko to jest ładnie wykonane. W kolejnym utworze pt. „7 Years” na pierwszy plan wysuwają się czarujące nas swym dźwiękiem organy, urzeka efektowny przesterowany wokal i jego dialog z gitarą. Panowie grają tak, jakby odnaleźli się w innym czasie, dając temu wyraz w swych instrumentalnych zagrywkach, tak jak słyszymy to w „Spiral Train”, „Root Roch Pioneers” i „The Way You Turn”. Myślę, że nieźle się przy tym bawią. Ta atmosfera udziela się miłośnikom ładnie zaaranżowanych, sentymentalnych odcieni purpury i czerni, do których w znacznym stopniu nawiązuje Sienna Root. Bardzo ciekawy jest utwór „Keep On Climbing” - odegrany w zwolnionym tempie, nie brak w nim odrobiny przesterowań, a dialog gitary i klawiszy cieszy nas w tym tak finezyjnie wykonanym fragmencie. Następnie mamy króciutki „Going Down”, po którym czeka nas niezwykłe zakończenie, czyli rozbudowana do prawie dziesięciu minut kompozycja „In My Kitchen”. Przebija się w niej swoboda rozbudowanej improwizacji i zakręconych w duchu czasu dźwięków, od których nie sposób się uwolnić. Specjalna wersja albumu zawiera dodatkowo kompozycje „Whole Lotta Love” z repertuaru Led Zeppelin i wideoklip do nagrania „The Way You Turn”.

Muzycy z Siena Root w ten oto piękny sposób dają wyraz swej artystycznej więzi ukierunkowującej młode pokolenie na ponadczasową muzykę, o której może tylko słyszeli z opowiadań swych dziadków. Może ktoś zapyta: a oryginalność to się już nie liczy? Posłuchajcie jak grają, jak z perspektywy czasu starają się brzmieć dzisiaj, naturalnie łącząc w swej muzyce elementy rocka, psychodelii i bluesa.

Polecam, tak jak za dawnych czasów, spędzić równo trzy muzyczne kwadranse - bo tyle trwa ten album - z muzyką pełną klasycznej zadumy i instrumentalnego kunsztu. Siena Root, pionierzy old-rocka A.D. 2014 grają w następującym składzie: Sam Riffer (bass), Love „Billy” Forsberg (drums), Jonas „Joe Nash” Ahlen (vocals), Matte Gustafsson (guitar) i Erik „Errka” Petersson (keyboards).

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!