NeWBReeD - Child Of The Sun

Artur Chachlowski

ImageZespół NeWBReeD powstał w Bielsku-Białej w listopadzie 1999 roku z inicjatywy Tomasza (gitara/wokal) oraz Stanisława (perkusja) Wołonciejów. Zespół ogrywał swój materiał na koncertach, by po roku wydać swoje pierwsze demo zatytułowane "Solitary". To nagranie umożliwiło zakontraktowanie większej ilości koncertów i uzyskanie pierwszych publikacji w mediach. W czteroosobowym składzie zespół nagrał materiał zatytułowany "The New Way Of Human Existence". Na początku 2002 roku materiał ten został wydany na kasetowym splicie przez warszawską wytwórnię Apocalypse Productions. Po tym nagraniu NeWBReeD zebrał dobre noty w prasie i zagrał mnóstwo koncertów (m.in. występując na Brutal Surgeons Tour 2002). W 2003 roku  zespół  nagrał kolejny materiał zatytułowany "Lost", a w 2005r. wydał album pt. „If I Were The Rain”. W roku 2006 NeWBReeD wziął udział w trasie “Awaking On The Path Of Rain Tour”. Równocześnie kompletował materiał na nowe wydawnictwo. W styczniu 2007 roku, już jako trio: Tomasz Wołonciej – Stanisław Wołonciej – Piotr Białkowski (nota bene ten gitarzysta opuścił zespół tuż po nagraniu omawianej przeze mnie płyty) grupa NeWBReeD podpisała kontrakt płytowy z firmą Insanity Records na wydanie najnowszego albumu grupy "Child Of The Sun".  Jego premiera z pewnością dopomoże temu zespołowi wyjść z głębokiego podziemia polskiej muzyki metalowej.

Najnowsze nagrania zespołu NeWBReeD przynoszą muzyczną opowieść pełną nieustających zmian tempa i nastrojów. Skomplikowana i zawiła struktura muzyczna, mimo bardzo wielu ostrych gitarowych patentów i metalowego zacięcia, posiada w sobie pewien spokój i ciepło. Ogromna przestrzeń - połączenie rozmarzonych melodii i ostrych riffów – została zamknięta w ośmiu długich kompozycjach. Osadzone są one w klimatach zbliżonych do Dream Theater, choć nie aż tak skoncentrowanych na technicznej stronie wykonania. Przez to od samego początku stają się one strawne i, pomimo całej swojej bezkompromisowości, łatwo przyswajalne przez miłośników gatunku. Najlepiej słychać to w instrumentalnej kompozycji tytułowej. Długi i zadziorny to utwór, a NeWBReeD gra tak, że ani przez moment nie daje słuchaczowi czasu na głębszy oddech odpoczynku. Ta muzyka każe skupiać się na sobie, zmusza do skoncentrowania na dźwiękach, którymi członkowie zespołu karmią uszy słuchacza. Warte podkreślenia jest fakt, że NeWBReeD nie nadużywa na płycie „Child Of The Sun” ciężkich brzmień. Nawet w bardzo metalowo brzmiącym utworze „Red” grupa nie pędzi na łeb, na szyję, a raczej rozsądnie w finezyjny sposób dozuje środki artystycznego wyrazu własnego patentu, umiejętnie stopniując napięcie. Na przeciwstawnej skali NeWBReeD demonstruje jak pięknie potrafi wprowadzić liryczny klimat, jak robi to na przykład w akustycznej balladzie „Innocence”. Z kolei w zamykającym płytę utworze „Butterfly Colours” wyraźnie przybliża się nastrojem swojej muzyki do Led Zeppelin. Zespół często używa sampli, przepuszcza głosy przez vocoder i interkom, nadając swojej muzyce efekt prawdziwej wyjątkowości.

Album „Child Of The Sun” zawiera ciekawe, zagrane na wysokim poziomie kompozycje, w których z pozornych kontrastów zespół uczynił charakterystyczną cechę swojego brzmienia. Delikatnym melodiom często towarzyszy drapieżność i zadziorność. Raz jest lirycznie, odlotowo, nieomal psychodelicznie, by za moment NeWBReeD wściekle zagrzmiał potęgą swojego instrumentarium i zabrał nas w klimaty odległe o lata świetlne od tych, którymi czarował dosłownie chwilę wcześniej. Ale te częste zmiany atmosfery jakoś zupełnie nie przeszkadzają muzyce, którą słyszymy na płycie „Child Of The Sun” . Co więcej, nadają jej niepowtarzalnego charakteru, czyniąc te nieustające zmiany, przejścia i odloty wyróżnikiem stylu zespołu.

Muzycy NeWBReeD to bardzo niespokojne duchy. Warto wiedzieć, że udzielają się także w innych formacjach: Lady Temptress, Anima Vilis, Dream System, Egoist oraz Spacebrain. Ale to już zupełnie inna historia.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok