Był już Arlon, był Albion i był Ayreon. Teraz na mapie progresywnego rocka, a właściwie progresywnego metalu, pojawia się formacja o nazwie Alarion, która 30 maja zadebiutuje albumem zatytułowanym „Waves Of Destruction”.
Na czele grupy stoi Holender, Bas Willemsen, który otoczył się licznymi gośćmi, wśród których znajdujemy m.in. znanego z grupy Silhouette keyboardzistę Erika Laana, perkusistę zespołu Blind Justice, Jeroena Nagela oraz dwójkę znanych i lubianych wokalistów. On, czyli głos męski, to Damian Wilson (Threshold, Headspace), a ona, czyli głos żeński, to Irene Jansen – wokalistka, która śpiewała na płycie „The Human Equation” grupy Ayreon, udzielała się w innym projekcie A. A. Lucassena, Star One, a w życiu prywatnym jest młodszą siostrą Floor Jansen – aktualnej wokalistki Nightwish.
Ta dwójka wokalistów, do spółki z mniej znanymi w tym gronie, Paulem Glandorfem oraz Tineke Roseboom, rozdzielają między siebie partie wokalne w opowieści, która przewija się na tym albumie. Czego ona dotyczy? Tego Wam nie zdradzę. Powiem tylko, że warto posłuchać płyty „Waves Of Destruction”, gdyż można na niej znaleźć mnóstwo ciekawej, bardzo różnorodnej muzyki. Wprawdzie główny mózg całego przedsięwzięcia w osobie Basa Willemsena nie ukrywa tego, że progresywny, a właściwie symfoniczny metal, to gatunek, który upodobał sobie najbardziej, to na albumie tym znajdujemy mocno zdywersyfikowaną stylistycznie muzykę. Począwszy od metalu, poprzez różne odmiany rocka, aż po jazz, folk, a nawet elementy muzyki klasycznej. W dodatku wydaje się, że nie tylko ze stylistycznego, ale i formalnego punktu widzenia na albumie tym panuje duża różnorodność: od ostrej metalowej jazdy po liryczne i wyciszone piosenki, od długich i epickich kompozycji po krótkie piosenkowe utwory, od utworów śpiewanych przez męskie głosy po anielsko brzmiące kobiece wokale, od szybkich i rozpędzonych nagrań po spokojne ballady…
Ta różnorodna całość osadzona jest w szeroko rozumianych ramach progresywnego/symfonicznego metalu z wyraźnym zaznaczeniem, że nie jesteśmy daleko od muzycznych dokonań projektu Ayreon, a za najbliższe naszym progrockowym sercom uznać trzeba te fragmenty, w których główne ścieżki wokalne prowadzi Damian Wilson, a więc najdłuższe i najbardziej spektakularnie prezentujące się kompozycje: „Waves Of Destruction” oraz „The Whistleblower”.