Jest. Nareszcie jest. Dotarła do mnie w Wigilię. Niczym najlepszy, najwspanialszy, najbardziej wymarzony prezent pod choinkę. Obszerna, autoryzowana biografia grupy Dream Theater autorstwa Richa Wilsona – dziennikarza mieszkającego Manchesterze i na co dzień współpracującego z magazynami Classic Rock, Metal Hammer, Record Collector, Record Buyer i Rock Hard. „Lifting Shadows” jest jego książkowym debiutem. W przejrzysty i przystępny sposób odkrywa on w nim mniej lub bardziej znane fakty z biografii czołowej prog metalowej formacji przełomu XX i XXI wieku, której początki sięgają 1985 roku, kiedy to w słynnej szkole Berkeley School Of Music zetknęli się ze sobą Mike Portnoy, John Myung i John Petrucci. Dzieło Richa Wilsona składa się z 3 elementów. Pierwszy z nich to album, z niezliczoną ilością kolorowych i czarno-białych fotografii, dokumentujących cały okres działalności Dream Theater. Ta 200-stronicowa księga, mająca w swoim podtytule słowo „Images”, to prawdziwa uczta dla oczu oddanych fanów zespołu. Element drugi to gruba książka (podtytuł: „Words”. W połączeniu z „Images” stanowi nawiązanie do tytułu przełomowej w karierze Dream Theater płyty wydanej w 1995 roku), w której znajdują się zapisy rozmów autora z byłymi i aktualnymi członkami grupy, a także z osobami, które na przestrzeni lat towarzyszyły zespołowi w jego udanie rozwijającej się karierze. Autor umieścił też w tej części szczegółową dyskografię zespołu, wykaz wszystkich (!) koncertów Dream Theater, a także przywołał bogatą bibliografię i wykaz tekstów źródłowych, na które powoływał się w trakcie pisania książki. Na 400 stronach w formie długiego eseju znajdujemy barwną opowieść o losach grupy, o jej wzlotach i upadkach, o niepowodzeniach i rozczarowaniach, ale też i o sukcesach i chwilach chwały. Bo przecież takowych było znacznie więcej. Wynika z niej jasno jak ważną bazę dla zespołu stanowią fani. To właśnie z myślą o lojalnych sympatykach zespołu powstała ta słowno-fotograficzna opowieść. To dla nich Dream Theater tworzy muzykę. Dla nich wyrusza w długie trasy koncertowe. Dla nich nagrywa kolejne wspaniałe płyty. I nigdy o nich nie zapomina. Dzięki temu Dream Theater zyskał w oczach swoich sympatyków niepodważalną wiarygodność. Ta niezwykle ważna cecha w połączeniu z niewątpliwym talentem tworzących Dream Theater muzyków, czyni tę grupę jednym z najwyrazistszych i najciekawszych zjawisk ostatnich lat w progresywnym metalu, ba! w ogóle w muzyce rockowej.
Artystyczną wartość wydawnictwa „Lifting Shadows” podnosi trzeci składnik całości, a mianowicie towarzyszący mu kompaktowy krążek skompilowany przez Mike’a Portnoya i zawierający 11, niepublikowanych wcześniej na oficjalnych wydawnictwach, utworów obejmujących okres 20 lat działalności grupy. Płytę otwierają dwa nagrania pochodzące z bootlegowego krążka „The Majesty Demos 1985-1986”. Pierwsze z nich to instrumentalny kawałek „Another Won”, a drugie – „Two Far”. Oba zostały zarejestrowane w czasie, kiedy to działający jako trio panowie Petrucci, Portnoy i Myung wiedzieli już, że wkrótce do grupy dołączy klawiszowiec Kevin Moore. W tamtym czasie przyjaźnili się też z wokalistą Chrisem Collinsem i to właśnie jego śpiewu możemy wysłuchać w utworze „Two Far”. W tym pięcioosobowym składzie grupa (wtedy działająca jeszcze pod nazwą „Majesty”) zaczęła koncertować latem 1986r. i wykorzystała tę sposobność do szerszego rozpowszechniania swojego dema. Był to pierwszy symptom rosnącej popularności zespołu. Na krążku towarzyszącym biografii znalazło się jeszcze jedno nagranie pochodzące z tej demówki - „Your Majesty”, które na niniejszym dysku można usłyszeć w uwspółcześnionej koncertowej wersji zarejestrowanej 23 października 2002r. w Paryżu. Oznaczone jest ono indeksem 10, a to dlatego, że zachowując chronologię, po dwóch swoich najstarszych nagraniach, zespół jako trzeci na krążku „Lifting Shadows” umieścił utwór „Status Seeker”. Jest to właściwie jego radiowy remix z 1988 roku, będący editem singla promującego debiutancką płytę Dream Theater „When Dream And Day Unite”. Wtedy wokalistą w zespole był już Charlie Dominici. I to właśnie on śpiewa w tym utworze. Cyferką 4 oznaczone jest nagranie „Don’t Look Past Me” nagrane 19 lutego 1990 roku dla potrzeb fan clubu zespołu i wydane na unikatowym, niedostępnym już od dawna fanclubowym krążku „Cleaning Out The Closet” (1999). Ciekawostką jest fakt, że w październiku 1990 roku do instrumentalnej wersji tego nagrania dołożono wokal Jamesa LaBrie, co prawdopodobnie stało się prawdziwym debiutem tego wokalisty w szeregach Dream Theater.
Następnie na biograficznym krążku znajdujemy utwór „Under A Glass Moon”, a więc jedno ze wspaniałych nagrań pochodzących z płyty „Images And Words”. Tu słyszymy ten utwór w wersji live nagranej 23 kwietnia 1993 roku w trakcie koncertu w londyńskim klubie Marquee. Niezwykle ciekawy jest kolejny utwór – „Caught In A Web” - nagrany na żywo 30 stycznia 1995r. w radiowym studio w trakcie audycji BBC Radio One prowadzonej przez Bruce’a Dickinsona (Iron Maiden). Słychać w nim nawet zapowiedź samego prowadzącego, który gościł w swojej audycji grupę Dream Theater powracającą do Stanów przez Londyn po triumfalnym tournee po Japonii. Siódme na płycie „Lifting Shadows” nagranie zatytułowane „You Or Me” jest pochodzącą z 1996 roku wersją demo utworu „You Not Me”, który rok później wszedł w program albumu „Falling Infinity”. Z kolei „Burning My Soul” to wersja audio nagrania, które znalazło się w programie krążka DVD „Five Years In A LIVE Time”. Pochodzi ono z koncertu, jaki odbył się 25 czerwca 1998 w paryskim Le Bataclan. Pod indeksem 9 znajdziemy przepiękną instrumentalną wersję utworu „Though Her Eyes” z 1999 roku. Towarzyszyła ona napisom końcowym na wydawnictwie „Metropolis 2000 – Scenes From A Memory”. Tu, po raz pierwszy osiągalna na nośniku audio, stanowi prawdziwą, ale i nietypową dla Teatru Marzeń, bo niesamowicie liryczną, ozdobę tego wydawnictwa. O wykonanym na żywo nagraniu „Your Majesty” już wspomniałem, szybciutko przechodzę więc do finałowego utworu na niniejszej płycie. Jest nim – jakże by inaczej – kompozycja zatytułowana „Metropolis”. To prawdziwy muzyczny fajerwerk w wersji live wykonany 6 marca 2004 roku, w The Pantages Theater w Los Angeles, kiedy to na scenie, obok pięciu aktualnych członków zespołu, pojawili się panowie Charlie Dominici (v) i Derek Sherinian (k). Swoją sztandarową kompozycją Dream Theater zademonstrował przeogromną klasę i potwierdził, że znajdował się wtedy (zresztą znajduje się nadal!) w wybornej koncertowej formie. Z tego trwającego blisko kwadrans utworu ewidentnie wynika, że sceniczne zrozumienie między starszymi i młodszymi członkami zespołu, jak i sama przyjaźń pomiędzy poszczególnymi muzykami nie rdzewieje. To świetny utwór. W sam raz na finał tej niezwykle ciekawej kompilacji.
Obrazy, słowa, dźwięki… Trzy w jednym. To wszystko znajdziemy w tym przepięknie wydanym dziele. „Lifting Shadows” to coś więcej niż zwykła biografia, album ze zdjęciami, czy ponadgodzinny zestaw unikatowych nagrań. Wydając tę pozycję grupa Dream Theater nie tylko osiągnęła znakomity efekt synergii, lecz przede wszystkim uradowała wszystkich oddanych fanów, wyposażając ich w obszerne kompendium wiedzy o ukochanym zespole. Myślę, że album ten posiada szczególną wartość. Zapewne stanie się on wkrótce prawdziwym obiektem westchnień kolekcjonerów. Na pewno o wiele większym niż spodziewana za kilka miesięcy oficjalna kompilacja nagrań Dream Theater „Greatest Hits & 21 Other Pretty Cool Songs”, która też pełnić będzie rolę biograficznego dokumentu, ale z pewnością nie będzie miała szans dorównać ilością muzycznych rarytasów niniejszemu krążkowi.