Downes Braide Association - Skyscraper Souls

Artur Chachlowski

Fakt, że jest to już trzeci album firmowany lapidarnie jako DBA, co można rozszyfrować jako Downes Braide Association, podkreślony jest na okładce, wzięciem skrótu ‘DBA’ do potęgi trzeciej. A skoro mowa już o okładce, to jej autorem jest niezrównany Roger Dean – nadworny grafik m.in. grup Yes i Asia.

Przedstawmy bliżej dwóch muzyków tworzących tę niezwykłą muzyczną asocjację: Geoffrey Downes i Christopher Braide. Ten pierwszy – wiadomo: brytyjski klawiszowiec, twórca sukcesów legendarnego duetu The Buggles, a potem zespołu Asia, ostatnio jeden z filarów grupy Yes. Ten drugi to amerykański wokalista i producent, autor przebojów wylansowanych przez Beyoncé, Lanę del Rey, Britney Spears, Christinę Aguilerę i Davida Guettę. Wydawać by się mogło, że to połączenie ognia z wodą. Lecz jak się okazuje, ta współpraca zaowocowała dwiema bardzo udanymi płytami: „Pictures Of You” (2012) oraz „Suburban Ghosts” (2015), a teraz, na nowym albumie zatytułowanym „Skyscraper Souls” zafunkcjonowała jeszcze lepiej.  Lepiej pewnie dlatego, że jest on trochę inny od swoich poprzedników.

Czym zatem najnowsze wydawnictwo DBA różni się od poprzednich? Po pierwsze, panowie rozbudowali swoje instrumentarium i na płycie „Skyscraper Souls” zamiast automatu perkusyjnego słychać żywą sekcję rytmiczną: Ash Soan (dr) – Andy Hodge (bg). Po drugie, swoją dość przebojową muzykę ubrali w nieco większe formy. Poszczególne utwory stały się teraz dłuższe (przykładowo „Angel On Your Shoulder” i „Darker Times” trwają po 7 minut) i zdecydowanie wykraczają poza ramy tradycyjnych piosenek. Ba, jest w tym gronie nawet tytułowa suita, która trwa aż… 18 minut! No i nie muszę dodawać, że tej monumentalnej i równocześnie przebojowej (tak, wiem co mówię!) kompozycji z narracjami (Barney Ashton Bullock), powracającymi tematami, epickim punktem kulminacyjnym i zakończonym repryzą finałem słucha się po prostu znakomicie. Po trzecie wreszcie, grono zaproszonych gości, ze szczególnym uwzględnieniem sekcji wokalnej, jest wyjątkowo liczne, co jest pewnego rodzaju niespodzianką, gdyż Braide to przecież wokalista wybitny. Słyszymy więc tutaj Marka Almonda (Christopher Braide aktualnie produkuje mu nową płytę, która ukaże się w przyszłym roku), który śpiewa w „Skin Deep”, Tima Bownessa, którego można usłyszeć w „Lighthouse” oraz Davida Longdona z Big Big Train we wspaniałym wokalnym duecie „Tomorrow”. Jest jeszcze w tym gronie wokalistka grupy B-52’s, Kate Pierson, którą słyszymy w chórkach we wspomnianej już sucie „Skyscraper Souls”.

Naturalny talent Downesa do pisania chwytliwych piosenek i wpadających w ucho melodii połączony z naprawdę świetną wokalną dyspozycją Braide’a oraz licznymi „truskawkami na torcie” w postaci obecności zacnych gości musiało przynieść pozytywny efekt. I przyniosło. I to już po raz trzeci, z jednym bardzo ważnym zastrzeżeniem, a mianowicie takim, iż „Skyscraper Souls” to zdecydowanie najlepsza płyta w dorobku DBA. Wynosi ona muzyczną asocjację panów Downesa i Braide’a o piętro, albo i nawet kilka pięter wyżej. Już nie tylko duch progresywnego popu lat 80., jak było to na dwóch pierwszych płytach, unosi się tu w powietrzu, to już nie tylko taneczne piosenki podbite mocnym bitem. Urok albumu „Scyscraper Souls” polega na tym, że Downesowi i Braide’owi udało się uchwycić klimat i istotne elementy rocka progresywnego lat 70. i 80., nie tracąc przy tym nic ze świeżości, nowoczesności i lekkości swoich produkcji. Nie zatracili też przy tym przebojowości swoich piosenek. Na płycie aż roi się od świetnych melodii i chwytliwych numerów. Wśród nich wyróżnić należy utwór „Angel On Your Shoulder”, który powstał na bazie niewydanego utworu The Buggles, folkrockowy „Tomorrow” czy klimatyczną piosenkę „Skin Deep” zaśpiewaną przez Braide’a w duecie z Markiem Almondem. Nastrój tej ostatniej budowany jest przez subtelną trąbkę (gra na niej Matt Bourne Jones). Wszystko to czyni słuchanie tej płyty czynnością ze wszech miar bardzo przyjemną.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok