Going Up North - Stealing From The Thieves

Artur Chachlowski

Dziś coś niekoniecznie z progresywnej półki, ale za to z… Bergen. Tak, zespół o nazwie Going Up North pochodzi z tego uroczego muzycznego miasta w Norwegii. Na jego debiutanckiej płycie przewrotnie zatytułowanej „Stealing From The Thieves” można usłyszeć echa twórczości klasycznych grup hardrockowych. Słuchając uważnie poszczególnych utworów stanowiących program albumu z łatwością można przekonać się też, że w tej muzyce jest również miejsce na pop-punkowe eksplozje brzmieniowe, a zaraz po nich można dać się oczarować tradycyjnie brzmiącymi balladami. W tej muzyce drzemią wysokie pokłady energii, młodzieńczego szaleństwa oraz totalnego luzu wykonawczego.

Planowany do wydania w połowie kwietnia album zawiera dziesięć krótkich i zwięzłych utworów. Klimaty a’la Led Zeppelin mieszają się w nich z The Clash, The Smiths, The Rolling Stones, Hawkwind, a nawet piosenkami Lou Reeda i Toma Waitsa. To dobre, rzetelne granie i często przypomina ono rzeczy, które wielokrotnie słyszało się już wcześniej. Co ciekawe jednak, formacja Going Up North nie przypomina jednego, konkretnego zespołu. I choć (prawie) wszystko na tej płycie brzmi znajomo, to niezwykle trudno jest dokładnie wskazać, skąd dany riff czy dany pomysł został zapożyczony lub też co konkretnie przypomina dana linia melodyczna. A chciałoby się słuchać tych wszystkich dźwięków, choć to krótka, niespełna 40-minutowa płyta, bez końca.

Grupę tworzą: Atle St. Jensen (gitary i śpiew), Hjalmar Rongevær III (perkusja), Jan S. Vadseth (śpiew, gitara elektryczna) oraz Jon Eirik Søyland (gitara basowa). Trzymam kciuki za ten kwartet, bo czuję w tej grupie nie tylko niczym nieskrępowany entuzjazm, ale i ogromy potencjał na przyszłość.

 

http://apollonrecords.no 

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok