Najkrócej: „Medium Rare II” to zbiór zremiksowanych, odrobinę poprawionych, częściowo studyjnych, a częściowo zagranych na żywo, znanych już dobrze, a także w ogóle niepublikowanych wcześniej utworów z repertuaru grupy Jadis. A także kilku coverów. Konkretnie dwóch: nagranego w studio genesisowskiego „Your Own Special Way” oraz zarejestrowanego w trakcie ‘ogrodowego’ koncertu w 2001 roku pinkfloydowskiego klasyka „Comfortably Numb”.
Już kiedyś grupa Jadis wydała podobną płytę z rarytasami pochodzącymi z różnych sesji - „Medium Rare” (2001). Tym razem również chodziło o to, by usystematyzować i nie pogubić nagrań, które nie trafiły na wcześniejsze płyty, albo też zostały poprawione, zagrane na nowo lub też odrobinę odświeżone za pomocą nowych remiksów czy dodatkowych ścieżek. I tak, mamy tu nową, wzbogaconą o dodatkowe segmenty wersję instrumentalnego utworu „Photoplay”, całkowicie nową wersję „No Sacrifice” oraz skrócone i zremiksowane wersje kompozycji „What Kind Of Reason” i „Standing Still”. Są też koncertowe wykonania utworów „There’s A Light” i „Daylight Fades” oraz porywająca finałowa sekcja „Hear Us” z oklaskami.
Niewątpliwa atrakcją płyty są dwa nowe, dobre i niepublikowane jeszcze nagrania, które powstały już po ukazaniu się ostatniej studyjnej płyty: „Truth From The Lies” prezentuje się naprawdę bardzo przyjemnie, a instrumentalny kawałek „Animated” chyba jeszcze przyjemniej. To dwie bardzo udane premiery.
Kolejną wartością dodaną tego wydawnictwa jest udział w szeregu nagrań dawno niesłyszanego Martina Orforda. Jak pamiętamy, artysta ten już dawno przeszedł na muzyczną emeryturę, a tu – specjalnie dla potrzeb tej płyty - dograł na nowo kilka niezwykle miłych syntezatorowych partii.
W ostatnich latach renoma tak modnej w pierwszej połowie lat 90. grupy Jadis nieco podupadła, a stało się to za sprawą, delikatnie rzecz ujmując, średnio udanych albumów. Płytom „Photoplay” (2006), „See Right Through You” (2012) czy „No Fear Of Looking Down” (2016) daleko do wspaniałego dzieła „More Than Meets The Eye” (1992) czy chociażby albumu „Across The Water” (1994) i przyznam, że od jakiegoś czasu premierom kolejnych studyjnych płyt Jadis towarzyszyło mi uczucie sporego niedosytu. Przy słuchaniu „Medium Rare II” serce kilka razy zabiło mi mocniej. Chciałbym, by była to oznaka zwyżki formy zespołu Gary’ego Chandlera. Chyba znów, jak przed laty, zacznę z niecierpliwością czekać na płytę grupy Jadis z całkowicie premierowym materiałem.