Christmas 12

Keep Rockin' - Seismic Shift

Artur Chachlowski

W połowie kwietnia grupa Keep Rockin’ wydała swój trzeci album zatytułowany ”Seismic Shift”. Trzęsienia ziemi nie było, ale faktycznie – zgodnie z tytułem – w zespole doszło do kilku przesunięć sejsmicznych. W składzie nie ma już wokalisty Marcina Wojciechowskiego, który stał za mikrofonem na swóch poprzednich płytach ”Into The Unknown” z 2013 i ”Screaming Out Your Name” z 2017 roku. Jego miejsce zajęła obdarzona mocnym głosem Michalina Domańska-Krawiec. I jest to niewątpliwie najistotniejsza zmiana w stosunku do poprzednich płyt. Wokal Michaliny to nowa jakość w zespole mająca gigantyczny wpływ na brzmienie Keep Rockin’. Jej pewny śpiew, sprawny angielski, w którym to nadal konsekwentnie wykonywane są utwory, a nade wszysto niewątpliwa charyzma, którą słychać od początku do końca płyty, powodują że mamy mamy tu wyraźnie do czynienia z ewidentnym przesunięciem sejsmicznym, pardon, przesunięciem akcentów w muzyce wypełniającej program nowego albumu.

W składzie Keep Rockin’ nie ma też już keyboardzisty Grzegorza Janickiego, choć zagrał on po kilka nut w trzech utworach i to jego firma IT wydała niniejszy krążek. Syntezatorowe partie przejął na siebie jeden z gitarzystów, Adam Muszyński. Inna sprawa, że akurat to nie klawisze stanowią o sile brzmienia Keep Rockin’. Są one schowane gdzieś w tle (ale w kilku fragmentach potrafią nieźle ’zakręcić’ nastrojem), a cały czas dominuje duet riffujących gitar Adam Muszyński – Remigiusz Bregier. Oprócz nich w grupie jest jeszcze mocarnie funkcjonująca i znana z poprzednich płyt sekcja rytmiczna: Aleksander Kruszewski (bg) – Janko Janicki (dr).

Na otwarcie płyty grupa zastosowala dość podobny zabieg jak na swoim poprzednim krążku. Mamy tu elektroniczy wstęp, z którego wyłania się epicki utwór ”Synaptic Supernova” z ciekawymi partiami gitar i fajnym mostkiem zagranym na klawiszach. Nagranie nr 2 to ”Freeze The Day” – stylowy utwór wybrany na pilotująceo płytę singla. Czy stanie sie on przebojem? Raczej nie, ale stanowi on całkiem niezłą wizytówkę tego, co Keep Rockin’ przedstawia na reszcie płyty. Interesujący jest utwór oznaczony indeksem 3 – ”Entr’acte”. Podobać może się gitarowe solo na miarę Alana Holdswortha, przeszywający jest też fnał tej kompozycji. Potem sprawy nabierają tempa i pojawiają się kolejne utwory, w których dominuje wspomniany duet ciężkich gitar, utwory porywają swoją dynamiką, ich wykonania są zadziorne, ale są też wyjątki, jak zanurzone w psychodelii nagranie ”Not Made For Us” czy rozmarzony wstęp do ”Slaves To The Valley” (chociaż i on przeistacza się po chwili w niezłą rockową rąbankę), sporo tu ostrych riffów, potężnych gitarowych brzmień, pojawiających się raz po raz solówek, jednym zdaniem mamy tu sporo ’gęstego’ grania, a jeżeli zespół już zwalnia, jak we wstępie do finałowego ”The Longest Of Nights”, to napięcie nieco siada. Nie chcę powiedzieć, że zaczyna wiać nudą, ale podczas słuchania do głowy często przychodziła mi myśl, że im dalej w las, tym bardziej wysiłki Keep Rockin’ stają cię coraz bardziej przewidywalne.

Czy nowy album włocławskiej grupy ma szansę, by na dłużej zagościć w pamięci przeciętnego odbiorcy? Widzę na ”Seismic Shft” kilka pozytywnych elementów (śpiew Michaliny, coraz większą dojrzałość kompozycyjną, kilka naprawdę niezłych muzycznie momentów), ale dostrzegam też fakt, że zespół coraz bardziej zamyka się w swojej sylistycznej skorupie. Szkoda, że nie ma w gronie tych ośmiu nowych utworów jakiegoś super melodyjnego utworu, który by mógł na dłużej pozostać w pamięci. Szkoda też, że nawet mającym spory epicki potencjał kompozycjom brakuje swoistej kropki nad ”i”. Że brakuje chociażby jednego utworu, który po jakimś czasie mógłby stać się prawdziwym okrętem flagowym tego zespołu.

No cóż, to dopiero (już!) trzeci album w dorobku Keep Rockin’. Kto wie z czym powrócą za 2-3 lata na kolejnej płycie? Tymczasem cieszmy się z nowych dźwięków i samej płyty ”Seismic Shift”. To poprawny, rzetelnie zagrany i... zupełnie niekomercyjny (co osobiście uważam za jego zaletę) album...           

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok