Never Wasn't - Never Wasn't

Artur Chachlowski

ImageWygląda na to, że mamy nowe rockowe odkrycie z Ameryki. Pochodzący z Kalifornii zespół o nazwie Never Wasn’t zadebiutował właśnie płytą, która jak to przystało na pierwsze wydawnictwo w dorobku grupy, nie ma tytułu. A właściwie ma – taki sam jak nazwa zespołu.

Grupę Never Wasn’t tworzy pięciu muzyków: Mike Matier (g), Richard „Snake” Zusman (bg), Grant Cooper (k), Ronny Lapine (v) oraz grający na perkusji artysta o swojsko brzmiącym nazwisku Jeff Koza. Płyta zawiera 13 utworów, które zamykają się w ramach nieprzekraczających 4-6 minut. W nagraniach tych wyraźnie słychać, że Never Wasn’t zainspirowani są muzyką Genesis, Gentle Giant, Jethro Tull, The Moody Blues, Rush, Kansas, Styx, Yes, a z wykonawców młodego pokolenia także The Flower Kings i Spock’s Beard. Zespół często sięga po pozamuzyczne efekty, jak zegarowa kukułka w „Timeline”, czy odgłosy musztry w „No More War”, a w swoich utworach ewidentnie nawiązuje do klasycznych osiągnięć progresywnego gatunku, nasycając je własnym stylem, przepełnionym jednak kolorytem typowym dla amerykańskiego rocka..

Być może album grupy Never Wasn’t nie przenosi gór, ale na pewno zespół daje nim podwaliny pod coś, na czym można dalej budować. Słychać na nim prawdziwą radość grania, szczerość wypowiedzi, słychać też, że zespół nadaje swoim utworom prawdziwego życia, że w muzyce Never Wasn’t zwycięża uczciwość artystyczna i niewyszukana produkcja. Wydaje mi się, że ta amerykańska grupa zrobiła swoim debiutanckim krążkiem dość udany pierwszy krok. Dała dobry początek temu, co w przyszłości może rozwinąć się w jeszcze lepszym i jeszcze efektowniejszym kierunku.

Spośród wszystkich utworów stanowiących program płyty grupy Never Wasn’t chciałabym wyróżnić „Changing Seasons”, „Take A Moment”, „Leprechaun” oraz „Undertow”. To cztery perełki muzyczne, które błyszczą na tle pozostałych dziewięciu, także udanych, nagrań.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok