Ten album jest wznowieniem krążka, którego premiera miała miejsce niedługo po trasie koncertowej Colina Bassa, w trakcie której towarzyszyli mu polscy muzycy wywodzący się z grup Quidam i Abraxas: Zbyszek Florek, Marcin Błaszczyk, Szymon Brzeziński, Maciek Meller, Radek Scholl, Jacek Zasada i Emila Derkowska. Było to tuż po premierze płyty „An Outcast Of The Islands” (1998). Pewnego pięknego dnia, a było to dokładnie 13 kwietnia 1999 roku, cała ekipa towarzysząca basiście grupy Camel zawitała na Myśliwiecką do studia Programu Trzeciego Polskiego Radia, by w kameralnej salce zagrać koncert transmitowany na żywo przez Trójkę, a następnie wydany na płycie CD przez agencję Oskar. Cały koncert mieści się na dwóch srebrnych dyskach, słowo wstępne wygłosił gospodarz wieczoru Piotr Kaczkowski, a potem nastąpiły dwie magiczne godziny prawdziwego muzycznego święta, w trakcie których Colin Bass wykonał, mniej więcej w proporcjach 50/50, utwory z repertuaru grupy Camel, a także ze swojego solowego dorobku.
Trzeba przyznać, że całość występu utrzymana jest na naprawdę bardzo wysokim poziomie, koncertu słucha się wspaniale, posiada on wspaniale rozłożone akcenty i swoją dobrze przemyślaną dramaturgię. Warto także podkreślić, że polscy muzycy stanęli na wysokości zadania. Szczególnie gitarowe partie Maćka Mellera wypadają wręcz zniewalająco. Wyraźnie słychać, że zna on na pamięć wszystkie sztuczki swojego wielkiego Mistrza – Andy Latimera i że potrafi on w skali 1:1 odtworzyć nastrój jego wspaniale brzmiącej gitary znanej z Wielbłądzich utworów.
W trakcie koncertu panowała wspaniała atmosfera, którą daje się dokładnie wyczuć przy słuchaniu tego albumu. Colin bardzo łatwo nawiązał kontakt z polską publicznością, która jak zawsze żywo reagowała na to, co ten wspaniały artysta wyczyniał na scenie. Polscy fani kochają muzykę zespołu Camel, a że nie brakło jej w trakcie tego koncertu, szybko wytworzył się specjalny nastrój raz po raz przerywany entuzjastycznymi owacjami zgromadzonych w Trójce widzów. Nie brakło też innych miłych polskich akcentów, w tym zagranej na bis specjalnie skomponowanej przez Bassa bluesowej piosenki „Poznan Pie”, w której opisał on uroki życia w pięknej stolicy Wielkopolski.