Perfect Plan to szwedzki zespół, który pojawił się na rockowej arenie w 2014 roku. Tworzy go pięciu świetnych muzyków: Kent Hilli (wokal), Mats Bystrom (bas), Leif Ehlin (klawisze), Rolf Nordstrom (gitara) oraz Fredrik Forsberg (perkusja).
Muzyka jaką proponują, to soczysty, melodyjny rock. Ktoś by powiedział, że nie ma tutaj nic odkrywczego. Być może, lecz chłopcy w niebywały sposób potrafią zarazić ciepłem i pozytywną energią, jaka emanuje z ich kompozycji. Jest w tych dźwiękach doza zmysłowej świetlistości. Blask przeistaczający się w ciepłe kolory lata. W każdym utworze jest ukryta kropla optymizmu, niczym płomień ogniska przy którym można się ogrzać.
Dwanaście piosenek zróżnicowanych stylistycznie i brzmieniowo, od takich petard jak „Better Walk Alone” do spokojnych ballad w stylu „Fighting To Win”. Niezależnie jednak od klimatu, w każdym kawałku tkwi ogromna porcja emocji. Dodatkowym walorem są teksty, które napisał wokalista zespołu – Kent Hilli. Znakomite, budujące nastrój, wywołujące lawinę refleksji. Od początku do końca czuje się, że zespół postawił na „przebojowość”. Każda piosenka mogłaby zostać hitem, ze względu na szczególną dbałość o linię melodyczną łatwo wpadającą w ucho. Cóż, dla jednego będzie to zaletą, dla drugiego wadą. Dla mnie ich płyta jest przemiłym relaksem. Kawałkiem słońca, który rozświetli szarość i sprowokuje wzrost poziomu endorfin. A czyż nie o to chodzi?
