Sound Of Strangers - Crossing Borders

Artur Chachlowski

Dziś przed nami holenderscy debiutanci. Jako zespół zaczęli funkcjonować w 2016 roku. Od początku nie ukrywali, że ich muzyka inspirowana jest takimi artystami, jak Marillion, Rush, i Pink Floyd. Nie ukrywali też, że ich ambicją jest ustanowienie nowej marki we współczesnej progrockowej muzyce.

Jest ich pięciu. Serge Mannee śpiewa, Paul Peperkamp gra na basie i śpiewa w chórkach, Henk Zorge obsługuje instrumenty klawiszowe, Paul Krempel gra na gitarach, a Oscar Alblas na perkusji. Nazwali się Sound Of Strangers i niedawno zakończyli pracę nad albumem zatytułowanym „Crossing Borders”. Został on zmiksowany i zmasterowany przez Jeffreya Reveta (Stream Of Passion) i ukaże się 21 maja nakładem Dutch Music Works.

Debiutancki album Sound Of Strangers otwiera drugi rozdział w karierze zespołu. O końcu pierwszego napiszę za moment, a teraz skoncentrujmy się na samej płycie. „Crossing Borders” to muzyczny hołd dla pięciu dekad symfonicznego i (neo)progresywnego rocka, ale jednocześnie album oferuje wgląd w to, co ma dopiero w przyszłości wydarzyć się zarówno dla grupy Sound Of Strangers, jak i ogólnie w gatunku rocka progresywnego.

Po wielu latach doskonalenia swojego rzemiosła poprzez wykonywanie klasycznych piosenek z katalogu różnych wykonawców z kręgu symfonicznego rocka, Sound Of Strangers są teraz gotowi zostawić przeszłość za sobą i wkroczyć w muzyczną teraźniejszość ze swoją pierwszą kolekcją autorskich utworów. Jest ich siedem i układają się one w trwającą trzy kwadranse spójną muzyczną całość. Tematycznie album obraca się wokół rodziny migrantów i opowiada o trudnościach, jakie znoszą podczas podróży ku lepszemu życiu, a także o ich przemyśleniach na temat niepewnego losu. Muzyczny styl albumu rozciąga się od soczystych gitarowych solówek i potężnych rytmów po gorące melodie i hipnotyzujące polirytmiczne frazy. Generalnie produkcje Sound Of Strangers wpisują się w konwencję ambitnego melodyjnego prog rocka (wydaje się, że prawdziwym muzycznym benchmarkiem dla Holendrów jest trójca: Marillion – Pendragon – IQ, oczywiście z najwcześniejszego okresu działalności tych zespołów), a na płycie znajdujemy zarówno długie, ocierające się o granice 10 minut epiki (takim jest otwierająca album kompozycja „Ocean Sky”), jak i zgrabne piosenki, jak chociażby wydany na singlu utwór „Years Of Memories”. Niewątpliwą zaletą wydawnictwa są wspaniałe partie gitar w tym świetne solówki w wykonaniu Paula Krempela. Wspaniale prezentują się one zwłaszcza w utworach „Crossing Borders”, „Stateless Ending” i „Fire And Ice”, czyniąc z nich najciekawszy fragment tego albumu. Tak się składa, że to akurat trzy ostatnie nagrania na płycie, więc dają one trwający łącznie ponad kwadrans finał pełen zapierającej dech w piersiach muzyki.

Zresztą nie tylko one mogą się podobać. O bardzo efektownym początku w postaci „Ocean Sky” już wspomniałem. Cała płyta jest równa, bez słabych punktów i jestem pewien, że muzyka, z którą mamy na niej do czynienia wywinduje ten album do grona czołowych debiutów progresywnego rocka AD 2023.

Dla muzyków zespołu Sound Of Strangers premiera płyty „Crossing Borders” oznacza zarówno oficjalny debiut jako zespołu, ale i zamknięcie początkowego okresu ich działalności. Teraz przed nimi nowe wyzwania i to już w trochę zmienionej konfiguracji personalnej. No bo na koniec taka oto ciekawostka. I to sporego kalibru. W dniu premiery płyty „Crossing Borders”, 21 maja 2023 roku, zespół Sound Of Strangers wystąpi na żywo w miejscowości Nieuwerkerk aan den Ijssel i będzie to o tyle niecodzienne wydarzenie, gdyż ma to być ostatni koncert z założycielem grupy, Serge Mannee, na wokalu. Serge zdecydował się wycofać i pozwolić zespołowi na rozwinięcie swojego pełnego potencjału, ale już bez jego udziału. Poszukując nowego wokalisty, zespół podobno rozpoczął już prace nad kontynuacją albumu „Crossing Borders”, której premiera planowana jest wstępnie na przyszły rok.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok