Aisles - Bahamut EP

Tomasz Dudkowski

Finałowe nagranie ostatniej długogrającej płyty Chilijczyków z grupy Aisles („Beyond Drama”), która ukazała się w kwietniu tego roku, nosiło tytuł „Game Over”. Jak wspomniałem w recenzji tamtego wydawnictwa, utwór ten był także zakończeniem pewnego etapu w historii grupy. Jeszcze przed ukazaniem się albumu szeregi zespołu opuścili Israel Gil (śpiew), Rodrigo Sepúlveda (gitary) i Felipe Candia (perkusja). Pozostali muzycy, czyli lider Germán Vergara (gitary, instrumenty klawiszowe, śpiew), Juan Pablo Gaete (instrumenty klawiszowe) i Daniel Alejandro Concha (bas) postanowili kontynuować działalność w mocno odchudzonym składzie. Na pierwszy efekt ich pracy (trio wsparł perkusista Alvaro Poblete) nie przyszło nam długo czekać, gdyż już 30 czerwca br. ukazał się krążek zatytułowany „Bahamut”.

To dość wyjątkowe wydawnictwo, gdyż trwa zaledwie… 13 minut i zawiera instrumentalną suitę zainspirowaną książką Francisco Ortegi o tym samym tytule. Poniżej krótkie streszczenie tejże umieszczone na stronie wydawcy:

Sztuczna inteligencja z roku 3514 przenosi się do lutego 2014 roku, by odpowiedzieć na tzw. „problem Bahamuta”, czyli zagadkowe sygnały wysyłane z odległego punktu w czasie i przestrzeni. Obecność, która stawia pod znakiem zapytania największe odkrycie przyszłej ludzkości: pewność bycia samemu w kosmosie i bycia anomalią jako cywilizacja.

Co przemawia do nas z ciemności kosmosu? Po przejęciu kontroli nad sieciami społecznościowymi sztuczna inteligencja manipuluje szeregiem postaci, aby nie tylko rozwiązać zagadkę, ale także przepisać kolejne 1500 lat cywilizacji Ziemian. Złożona przygoda, która doprowadziła nas do podboju i budowy nowych światów, ale także do utraty macierzystej planety. W tym czasie między słońcami roku 3514 wybuchnie wojna. Wszystko jest kołem faktów, wszystko jest sferą zdarzeń…

Tematyka sci-fiction nie jest niczym nowym w utworach Aisles, wystarczy wspomnieć o płycie „Hawaii” z 2016 roku o kolonizacji kosmosu przez ludzi po zagładzie Ziemi. Jednak o ile tamten album przyniósł ze sobą najbardziej rozbudowane dzieło grupy, wydane na dwóch krążkach kompaktowych lub winylowych, tak tu mamy do czynienia z siedmioma krótkimi tematami (żaden z nich nie przekracza swoją długością 2 i pół minuty!) połączonymi w jeden utwór. Od potężnego (głównie za sprawą perkusji) otwarcia w postaci utworu „3514”, przez postrockowy „Iluvia”, transowy „Metaceti”, progmetalowy „Mekkah”, ambientowy „N.A.T.A.L.I.A.”, crimsonowy „Belinsky”, i iście kosmiczny (te syntezatory i elektroniczne smaczki!) „Bahamut” zespół wprowadza nas do świata wykreowanego przez Ortegę. Warto słuchać tego zestawu oglądając teledysk stworzony częściowo (a jakże by inaczej, biorąc pod uwagę tematykę) przez sztuczną inteligencję. Nie jestem entuzjastą coraz śmielej wkraczającej w nasze życie AI, ale to już chyba nieuniknione.

A wracając do muzyki, to choć każdy z fragmentów się różni, to jednak wszystkie elementy składają się w spójną całość, której słucha się całkiem przyjemnie. Ciekawe czy taki będzie kierunek dalszej działalności muzyków z Santiago de Chile?… Zobaczymy…

Mam nadzieję, że wkrótce do panów Vergary, Gaete, Conchy i Poblete dołączą kolejni muzycy i zespół powróci na scenę, a tymczasem cieszmy się nową muzyką formacji jeszcze w „odchudzonym” składzie czekając na to co będzie dalej.

Minialbum został wydany na płycie kompaktowej schowanej w kartonik i jest dostępny na stronie: www.aisles.bandcamp.com .

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!