Gilmour David - Live In Gdansk

Bartłomiej Gajda

Image



Więc uznałeś
Że na ten spektakl
Wybrać się czas
By poczuć tę słodką niepewność
Ten kosmiczny blask
(…)
 


Koncert Davida Gilmoura w Stoczni Gdańskiej był dla mnie wydarzeniem magicznym, niczym spełniony sen szaleńca. Odbywający się
w ramach cyklu Przestrzeń wolności, upamiętniał wydarzenia sierpniowe.

•    Nie zapomnę kilkunastu godzin spędzonych w podróży.
•    Nie zapomnę tej magicznej atmosfery przed koncertem, smaku młodości i oczekiwania na spotkanie z ikoną muzyki.
•    Nie zapomnę padającego deszczu, który zgodnie z zapowiedziami meteorologów przestał padać punktualnie o 14.00 na kilka godzin przed koncertem.
•    Nie zapomnę „Trójkowej” atmosfery towarzyszącej mi przez cały czas w tamtych dniach.
•    Nie zapomnę, jak David Gilmour zaczynał dwukrotnie utwór Fat Old Sun
•    Nie zapomnę partii Richarda Writghta, których mogłem słuchać po raz ostatni na żywo.

Koncert Gilmoura w Stoczni Gdańskiej był z wielu powodów niezwykły. To tutaj po raz pierwszy i ostatni obok zespołu muzyka, (który tworzyli Richard Wright, Guy Pratt, Jon Carin, Dick Perry oraz Phil Manzanera) na scenie pojawił się Leszek Możdżer oraz orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, prowadzona przez Zbigniewa Preisnera.  
Choć koncert rozpoczął się od fragmentów The Dark Side Of The Moon (Speak To Me, Breathe, Time, Breathe Reprise), to jego pierwszą część wypełniły kompozycje z ostatniego solowego albumu artysty „On An Island”. Wzbogacone o aranżacje symfoników, improwizacje Możdżera bardziej rozbudowane niż na studyjnej płycie wpłynęły na pełniejsze brzmienie. Orkiestra nie ograniczyła się jedynie do wykonania utworów z solowej płyty artysty, ale również polscy muzycy znakomicie wzbogacali Gilmoura w drugiej części koncertu: w utworze High Hopes zaaranżowanego przez nieżyjącego już Michaela Kamena, czy też w A Great Day For Freedom wykonany jedynie podczas sierpniowego koncertu.
W drugiej części nie zabrakło obowiązkowych pozycji w repertuarze muzyka Pink Floyd. Z głośników popłynęły dźwięki Wish You Were Here, High Hopes, Comfortably Numb (w którym partie Watersa wykonał Wright) i Shine On You Crazy Diamond zaprezentowany w zmodyfikowanej wersji z wyciszoną częścią wokalną oraz wstępem zagranym na kieliszkach z winem, zgodnie z pierwowzorem. Jednak diamentem tego wieczoru był wspaniale wykonany Echoes z pełną swobody częścią środkową. W trakcie trzygodzinnego koncertu zabrzmiały również mniej znane kompozycje jak: Fat Old Sun, czy Astronomy Domine.

Live In Gdańsk został przygotowany w różnych wersjach. Podstawowy dwudyskowy zestaw CD, zestawy z jedną i dwoma płytami DVD. Pierwsza zawiera skróconą wersję koncertu z Gdańska, świetny dokument Gdańsk Diary nakręcony podczas prób, na zapleczu, podczas rozmów Davida z dziennikarzami oraz podczas spotkania z Lechem Wałęsą. Druga płyta DVD zawiera sesję Barn Jams (gdzie David wraz z Wrightem, Steve’em DiStanislao i Guyem Prattem wykonują trzy nowe utwory), fragmenty różnych innych występów (w tym z Mermaid Theatre i Abbey Road) oraz album On An Island zmiksowany w wersji 5.1.
Na rynku dostępna jest również wersja pięciopłytowa, z dodatkowym dyskiem CD zawierającym koncertowe nagrania z 2006 roku. Najpełniejsze wydanie dostępne jest w pięknie wykonanym pudełku, z m.in. dwudziestostronicową książeczką, oryginalną pocztówką, fotografiami, kopią biletu oraz plakatem.
Gdyby tego było mało przygotowany został również pięciopłytowy zestaw winylowy, z pominiętym w innych wersjach utworem Wot’s... Uh The Deal? Ów utwór dostępny jest na DVD, ale pod napisami końcowymi.

Tak, a więc myślisz, że wiesz
Gdzie jest piekło i raj
Gdzie jest niebo i ból
I czy widzisz, że trawa
Nie jest chłodna jak stal
Gdzie jest uśmiech, gdzie fałsz
Ty naprawdę to wiesz?

(…)

Tak, tak mi tu ciebie brak
Ja też błąkam się w tym akwarium jak ty
Przez cały czas
Mkniemy jedną ścieżką od lat
Co dał nam świat?
Ten sam stary strach
Ta mi tu ciebie brak

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok