"Stolen Thoughts” jest pierwszym pełnowymiarowym albumem polskiej grupy Retrospective, która już w 2007 roku uraczyła nas epką „Spectrum of the Green Morning”. Muzyka zawarta na płycie oscyluje wokół klimatów proponowanych przez zespoły typu Riverside czy King Crimson. Słychać jednak, że Retrospective poszukuje własnego stylu – świadczy o tym spora różnorodność zamieszczonego materiału, częste zmiany nastrojów. Natomiast od strony tekstowej krążek jest bardzo spójny – utwory opowiadają o dzieciństwie człowieka i o jego utracie. Warto pochylić się nad „Stolen Thoughts” i przeanalizować treści jakie przekazują nam autorzy. Tym bardziej, że interesujące liryki idą w parze z intrygującymi dźwiękami.
Album składa się z ośmiu kompozycji:
Defend Your Identity. Subtelny gitarowy początek wprowadza w klimat płyty i szybko zostaje wzbogacony o grę sekcji rytmicznej. W drugiej minucie po raz pierwszy słyszymy głos Jakuba Roszaka, który dodaje kolorytu warstwie instrumentalnej. Sporą zaletą tego nagrania jest wyczuwalna wolna przestrzeń muzyczna, po której „wędrują” słowa wokalisty. Zachęcające rozpoczęcie.
Stupid Joke. Piosenkowe oblicze zespołu. Delikatne partie gitar, klawiszy i perkusji, nad którymi unosi się głos Roszaka. Wokalista dobitnie pokazuje tutaj swój niewątpliwy talent, a szczególną uwagę warto zwrócić na „fruwające” w powietrzu zaśpiewy.
Sitting In The Red Train. Karmazynowy utwór. Zaczyna się dynamicznie, ze stopniowo rozwijającymi się partiami poszczególnych instrumentów. Świetna „praca” Łukasza Marszałka na gitarze basowej i malownicze klawiszowe solówki Beaty Łagody. W okolicy trzeciej minuty przenosimy się w krainę King Crimson, głównie za sprawą „frippowskiej” gry gitar. Gdy dodamy do tego jeszcze „zakręconą” partię perkusji w czwartej minucie to otrzymamy obraz całości. W moim odczuciu niezwykle smakowity.
Yesterday's Dream. Urocza kompozycja, pełna cudownych melodii i zapadających w pamięć wersów. Nie należy ona do najoryginalniejszych, gdzieś w powietrzu unosi się duch twórczości Riverside. Nie zmienia to jednak faktu, że słucha się tego bardzo przyjemnie.
Memories. 3-minutowa fortepianowa miniaturka skąpana w burzy i deszczu. Ładna rzecz.
It's Time To Grow Up. Najdłuższe nagranie na albumie rozpoczyna się od kotłów Roberta Kusika, z minuty na minutę zyskując coraz to bogatsze dźwięki. „It's Time To Grow Up” cechuje się częstymi zmianami tempa, jeden motyw płynnie przechodzi w drugi. W czwartej minucie otrzymujemy wzmocnienie brzmienia, które w połączeniu z solówką gitarową daje wspaniały efekt. W szóstej minucie wracamy do „kotłowego” początku, który szybko przekształca się w szereg nowych i ciekawych zagrań. Bardzo różnorodny fragment.
sNoone. Przepiękny ambientowy pejzaż muzyczny, przywodzący na myśl solowe dokonania Roberta Frippa. Mówione słowa świetnie wpisują się w tajemnicze tło dźwiękowe.
Asleep. Kosmiczne klawisze i „pływająca” gitara to znaki firmowe ostatniego utworu. Podobnie jak w przypadku „It's Time To Grow Up” możemy tu zaobserwować sporo zmian klimatu, a przede wszystkim znakomite partie wokalne Jakuba Roszaka. W okolicy piątej minuty następuje chwila ciszy, a tuż po niej słyszymy właściwy finał „Asleep”. Robert Kusik ponownie uruchamia kotły a gitarzyści Maciej Klimek oraz Alan Szczepaniak czarują słuchacza delikatnymi „muśnięciami”. I tak już jest aż do samego końca.
„Stolen Thoughts” to bardzo udany pełnowymiarowy debiut, który powinien zwrócić uwagę wszystkich miłośników polskiego rocka progresywnego. To co mnie osobiście najbardziej urzeka w twórczości Retrospective to przestrzeń, która jest wyczuwalna w każdej kompozycji i kapitalnie współgra z poszczególnymi instrumentami. Odrobinę brakuje mi tutaj własnego, w pełni autorskiego brzmienia, ale na to zapewne przyjdzie jeszcze odpowiednia pora. Z całą pewnością zespół dobrze rokuje na przyszłość. Interesująca i bogata muzyka, utalentowany wokalista oraz przemyślane teksty pozwalają mieć nadzieję na kolejne wartościowe dzieła grupy. A na razie warto zapoznać się ze „Stolen Thoughts”.