Richard Addison zaczął grać na basie w wieku 18 lat i szybko zyskał sobie sporą renomę w jazzowych kręgach Montrealu. Jako muzyk sesyjny uczestniczył w wielu sesjach nagraniowych oraz, co ciekawe, regularnie publikował artykuły na temat gry i kompozycji w Guitar Player Magazine. W środowisku rockowym zaistniał nawiązując współpracę z kanadyjską grupą Mystery, z którą nagrał dwie płyty długogrające. Równolegle pracował nad muzyką do seriali telewizyjnych oraz stanął na czele powołanej przez siebie do życia w 1990r. jazz rockowej formacji Sojourn. Swoje najnowsze dzieło firmuje jako Addison Project. Jest ono przykładem nowocześnie brzmiącego instrumentalnego jazz rocka. Trudno odmówić tej muzyce prawdziwego uroku, chociaż niewiele ma ona wspólnego z tradycyjnym progresywnym, czy metalowym brzmieniem. Powinna ona natomiast zainteresować sympatyków produkcji autorstwa Didiera Lockwooda, Jean Luc Ponty’ego i Pata Metheny’ego. Czego możemy się spodziewać po tym albumie? Mamy tu ciekawe kompozycje, zapadające w pamięć partie skrzypiec, saksofonu, gitar, a przede wszystkim basu. Trochę nieuczesana to muzyka, taka jak i cały nowoczesny jazz rock. Ocena? Dla zatwardziałych fanów heavy metalu zaledwie 1, dla proggersów o lekko jazzujących inklinacjach mocna 3, a dla słuchaczy o szeroko otwartych uszach conajmniej 4.
Addison Project - Mood Swings
, Artur Chachlowski