Unruh, Steve - Song To The Sky

Artur Chachlowski

ImageZ muzyką Steve’a Unruh zetknąłem się po raz pierwszy w 2001 roku, gdy usłyszałem jego dwupłytowy album “Two Little Awakenings”. Spodobał mi się, ale wydał się trochę przydługi i przyznam szczerze, jakoś brakowało mi cierpliwości, by często powracać do tej płyty. Jakież było moje zdziwienie, gdy w ręce wpadła mi ona ponownie, lecz wydana na nowo, odpowiednio przykrojona do formatu jednopłytowego albumu. Odżyły wspomnienia i jakoś śmielej ponownie sięgnąłem po muzykę Steve’a. W dodatku równolegle ze wznowieniem „Two Little Awakenings” ukazał się jego nowy album pt. „Song To The Sky”. I muszę przyznać, że jestem wniebowzięty. Jestem zauroczony tą wspaniała muzyką i talentem jej autora. Steve jest jednoosobową orkiestrą. Gra na gitarach, fletach, basie, tabli, skrzypcach, kalimbie, perkusji, mandolinie i na całej masie innych instrumentów słyszanych na tym wydawnictwie. Nie ma tu ani jednego syntetycznego dźwięku, wszystkie utwory wypełnione są pięknymi melodiami granymi na akustycznych gitarach. Stylistycznie chwilami przybliża to muzykę Steve’a do starych produkcji Roya Harpera, a może nawet do niektórych ballad Boba Dylana. A nad całością repertuaru unosi się wspaniały duch epickości. Wystarczy, że spojrzymy na rozmiary poszczególnych kompozycji: tytułowy „Song To The Sky” to 22 minuty przewspaniałej muzyki, „1 a.m. On A Tuesday” to ponad 10 minut magicznych dźwięków, a „Lotus Victorius”, czy utrzymana w stylu Jethro Tull „Supernova” trwają niewiele krócej. Ich niepowtarzalny nastrój budowany jest przez cały czas akustyczną gitarą i głosem. To na ich bazie,  w miarę trwania poszczególnych utworów, włączają się kolejne instrumenty. Ta muzyka przepełniona jest ogromną witalnością, głębokim sensem i prawdziwym urokiem. Po wielokrotnym wysłuchaniu produkcji tego pana muszę powiedzieć: Stevie Unruh, niesamowicie zdolny z ciebie gość!.
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok