Spring - Spring

Michał Mierzwiński

Image1.The Prisoner (Eight By Ten) (5:34)
2. Grail (6:44)
3. Boats (1:53)
4. Shipwrecked Soldier (5:08)
5. Golden Fleece (6:59)
6. Inside Out (4:49)
7. Song To Absent Friends (The Island) (2:47)
8. Gazing (5:54)

Total Time: 39:48

SKŁAD:

- Pat Moran / vocals, mellotron
- Ray Martinez / guitars, mellotron
- Adrian 'Bone' Maloney / bass guitar
- Pick Withers / drums
- Kipps Brown / piano, organ, mellotron

Kolejna brytyjska grupa, kolejna nieznana brytyjska płyta… Jesień w pełni, a oto zespół, w którego nazwie i muzyce jest coś, że chce się żyć, oddychać, wyjść na spacer, kochać … - czuć wiosnę – SPRING. Jedyny album tej grupy. To płyta trochę inna od tych typowo progresywnych płyt z przełomu lat 60/70. Dlaczego? Ponieważ ciężko ją nazwać muzyką progresywną lub art rockiem. Tak myślę, że w ogóle ciężko ją nazwać lub zaszufladkować. Co w sumie bardzo dobrze o niej świadczy i sprawia, że jest strasznie oryginalna. Słuchając jej mam wrażenie, że cały brytyjski tzw. brit-pop lub jakiś madchester to popłuczyny właśnie po tej płycie grupy SPRING. OASIS, STONE ROSES, SUEDE i głównie THE VERVE – wszystkie te grupy tu słychać i to w o wiele doskonalszym wykonaniu.

Zawsze mówiłem, że ten brytyjski brit-pop to nic oryginalnego i lepiej (o wiele lepiej) grano ponad 20 lat wcześniej. Utwory na tym czterdziestominutowym albumie są utrzymane w spokojnym, balladowym, mocno psychodelicznym klimacie. Myślę, że określenie –„psychodelia” bardzo trafnie definiuje styl tej grupy. Osiem utworów, osiem wspaniałych, ponadczasowych utworów… Od najkrótszego „Boats” do najdłuższego „Golden Fleece” obcujemy z muzyką, która charakteryzuje się bogatym i gęstym brzmieniem melotronów (aż trzy na tej płycie), ciekawą gitarą i bardzo dobrą perkusją (perkusista zagra później na kilku pierwszych płytach DIRE STRAITS). Wyróżnia się też lekko nosowy, zwiewny wokal – brawa dla Pata Morana. Tak naprawdę to czuję, że ciężko pisać o tej płycie (ile można się zachwycać?)…

SPRING to jedna z moich ulubionych płyt w mojej bogatej kolekcji. Gdy jej słucham to nawet myślę, że ciężko o wspanialszą muzykę, o ciekawszą płytę. Ale myślę tak do czasu, gdy włączam płyty THE BEATLES (rewelacyjne, cudowne, boskie wydane niedawno remastery – bajka!) czy PINK FLOYD. Parę lat temu wydano na płycie CD pozostałości po grupie SPRING jako „SPRING 2” (ciekawe, ale niedorównujące tym wydanym w epoce).

Słuchajcie SPRING jak najczęściej. Poczujcie smak wiosny o każdej porze roku … nawet teraz, w te deszczowe, zimne dni.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!