Christmas 10

For Absent Friends - Tintinnabulation

Artur Chachlowski

ImageMuzyka proponowana przez ten holenderski kwintet nie wywodzi się ani z metalowych, ani progresywnych okolic. To raczej dobry, melodyjny pop, miejscami zagrany nieco ostrzej i jakby ambitniej, lecz w gruncie rzeczy od początku do końca przyjemny dla ucha, nie pozbawiony chwytliwych tematów i wpadających w ucho refrenów. Nazwa zespołu nawiązująca do twórczości Genesis (był na płycie „Nursery Cryme” z 1971r. utwór zatytułowany właśnie „For Absent Friends”), pierwsze, te jeszcze z lat 1990-91 nagrania zespołu oraz umiejętna kampania reklamowa nie istniejącej już firmy SI Music, z którą FAF byli przez długi czas związani, wykreowała z członków tej grupy „prekursorów nowej fali holenderskiego symfonicznego rocka”. Czas zweryfikował tę etykietkę i w efekcie na płycie „Tintinnabulation” (pozwolę sobie nieśmiało przetłumaczyć ten tytuł jako „dzyń-dzyń”) znajdujemy typowy pop z umiejętnie powplatanymi tu i ówdzie elementami typowymi dla rocka progresywnego. Powiedzmy szczerze: pop zaaranżowany, zagrany i zrealizowany w sposób perfekcyjny. Myślę, że biegłości technicznej instrumentalistów tworzących FAF śmiało mogłoby pozazdrościć całkiem spore grono wykonawców i to z bardziej od FAF znanych zespołów. A głos, jakim obdarzony jest wokalista ukrywający się pod pseudonimem A.T. jest tematem samym w sobie. Czy jest to utwór dynamiczny, jak „Nowhere To Run”, czy spokojna, nastrojowa ballada „Too Late” brzmi on krystalicznie czysto, szlachetnie i przejmująco. Jest jeszcze na tej płycie jedna rzecz, przy której trzeba zatrzymać się na dłużej. To sam finał albumu w postaci dwóch połączonych ze sobą kompozycji: „Boy” oraz „Father”. Razem tworzą one trwającą blisko kwadrans całość, która doprawdy potrafi wręcz zniewolić. A motyw akustycznej gitary łączący najważniejsze motywy obu tych utworów to prawdziwe instrumentalne mistrzostwo świata. 
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok