Jest to limitowane, niskonakładowe, specjalne wydanie pierwszej płyty King Crimson, będącej jednocześnie kamieniem milowym w historii muzyki rockowej. Najbardziej rozbudowana, bo aż sześciopłytowa wersja tego wydawnictwa zawiera oprócz zawartości wersji 2CD oraz CD+DVD dodatkowy materiał. Całość zdobi ładne opakowanie wielkości płyty winylowej, dwie przypinki z podobizną postaci z okładki płyty, dwa archiwalne czarno-białe zdjęcia zespołu oraz książeczki w formacie winylowej płyty.
Pierwsze dwa oraz kolejne dwa krążki zostały wydane w formacie podwójnego albumu, zaś piąty krążek oraz dysk DVD jako pojedynczy album, a okładki tych krążków po ułożeniu: na górze CD1+2, CD3+4, na dole CD5 i DVD tworzą kompletną okładkę płyty. Remix 2009 wykonany przez Stevena Wilsona z Porcupine Tree i Roberta Frippa stosunkowo niewiele różni się od wcześniejszych wydań. Jedynie "Moonchild" został skrócony o 2 i pół minuty. Ale pełna 12-minutowa wersja została dołączona jako dodatkowy utwór. Poprawione brzmienie sprawia wrażenie, że słucha się płyty współczesnej, a nie 40-letniego wydawnictwa. Dodatkowe utwory na pierwszym krążku poza pełną wersją "Moonchild" można traktować jako ciekawostkę. Zwłaszcza próby nagrywania odgłosów wiatru z początku albumu (uzupełnione dyskusjami muzyków i dość niechlujnie zmiksowane).
Drugi krążek to ostatni remaster albumu z 2004 roku. Również niewiele różni się od pierwowzoru (właściwie tylko poprawiono jakość dźwięku). Z dodatków można znaleźć nagrania dokonane dla radia BBC, niestety jakość tych nagrań pozostawia wiele do życzenia ("I Talk To The Wind" pochodzi z bootlega, nieco lepiej jest z "21st Century Schizoid Man"). Instrumentalna wersja "Schizofrenika" była wcześniej dostępna jedynie na płycie z serii "King Crimson Collectors' Club". Całość drugiego krążka zamyka odzyskana z winylu monofoniczna singlowa wersja tytułowego utworu (niestety w kilku miejscach dość intensywnie trzeszczy).
Trzeci krążek to już bardziej ciekawostki. Alternatywne miksy z prac nad albumem kojarzyć się mogą z serią "The Making Of..." zespołu Marillion. Właściwie są to jedynie ciekawostki. Całość uzupełnia oczyszczone pierwsze winylowe wydanie pierwszej płyty. Porównując remastery oraz kopię winylu można odnieść wrażenie, iż te wersje tak naprawdę bardzo niewiele się różnią między sobą.
Czwarty krążek zawiera materiał koncertowy z Hyde Parku oraz z Fillmore East. Materiał z Hyde Parku już wcześniej został wydany w cyklu "King Crimson Collectors' Club" (właśnie ten koncert był uzupełniony wspomnianą wcześniej instrumentalną wersją "21st Century Schizoid Man" oraz nieumieszczonym na tym wydawnictwie spotkaniem zespołu po latach). Nagrania koncertowe są kolejnym przykładem brzmienia zespołu na żywo. Szkoda tylko, że w tak słabej jakości. O ile jeszcze materiał z Hyde Parku można zostawić choćby ze względów ideologicznych (gdyż jest to zapis koncertu dla najliczniejszej widowni, przed jaką przyszło grać zespołowi), o tyle amerykański koncert zespół mógłby sobie darować ze względu na jakość oraz duże podobieństwo brzmieniowe do materiału zamieszczonego na pierwszej płycie boxu "Epitaph". Zamiast tego można było umieścić koncertową wersję "I Talk To The Wind", gdyż jest to bardzo rzadkie nagranie. Przez słabą jakość nagrań koncertowych słuchanie czwartej płyty jest dość uciążliwe.
Piąta płyta to monofoniczny mix pierwszej płyty nagrany dla amerykańskiego radia uzupełniony skróconą monofoniczną radiową wersją tytułowego utworu. To już jest tylko i wyłącznie ciekawostka dla fanów.
Materiał DVD zawiera wielokanałowe (DTS5.1) oraz wysokiej jakości stereofoniczne wersje materiału z pierwszych trzech płyt (całego CD1 i fragmentów CD2 i CD3) oraz krótkie video z Hyde Parku (fragmenty "21st Century Schizoid Man"). Minusem materiału video jest to, że kamera goni jak szalona (głównie w stronę publiczności), a z zespołu widoczni są jedynie Greg Lake i Ian McDonald.
Myślę, że jednak warto wydać pieniądze na tą płytę, choćby dla ładnego pudełka i ciekawych materiałów dołączonych do całości (można spróbować zeskanować w wysokiej rozdzielczości zdjęcia z wydanej niegdyś książki o zespole, lecz nie uzyska się tak dobrej jakości, jak na wywołanych obrazkach). Przynajmniej krążek DVD daje się odtwarzać na różnych odtwarzaczach (także w komputerze) i nie trzeba kupować drogiego odtwarzacza DVD czytającego płyty DVD-Audio, by się w pełni delektować muzyką (cena takiego odtwarzacza przekracza 1000 zł). Kupienie karty SB Audigy czy też SB X-Fi i zestawu dobrych głośników 5+1 jest i tak w tym wypadku tańszą opcją, która również pozwoli delektować się dobrej jakości muzyką. Dobrze, że wydawca o tym pomyślał.