Ashqelon Quilt, The - Event

Artur Chachlowski

ImageNiezależnie od tego jak złe wieści docierają do nas ostatnio z Bliskiego Wschodu, optymistycznym wydaje się fakt, że w takim kraju, jak Izrael powstają tak intrygująco brzmiące produkcje muzyczne. W skład formacji The Ashqelon Quilt wchodzi dwóch braci Ori (g,v) i Shachar (v,k,dr) Hendel oraz śpiewająca w dwóch utworach („Crown” i „Tel-Aviv Stress”) Sharon Rinat. Album „The Event” został nagrany w minionym roku, ale długimi chwilami brzmi niczym płyta sprzed 30 lat. Szczególnie delikatne partie gitary przypominać mogą grę Anthony’ego Phillipsa na najwcześniejszych płytach Genesis. Również minimalistycznie potraktowane partie instrumentów klawiszowych przywodzą niekiedy na myśl The Tremeloes, czy Manfred Mann’s Earth Band. Ponadto często słyszymy, że wokal dociera do nas z jednego, a pozostałe instrumenty z drugiego głośnika. Dokładnie tak realizowano najstarsze nagrania stereofoniczne. Zaskakujące jak często w muzyce The Ashqelon Quilt tradycyjnym rockowo brzmiącym dźwiękom  towarzyszą folkowe i orientalne przerywniki. Momentami przypomina to taki muzyczny misz–masz , który nieco dezorientuje słuchacza co do rzeczywistych intencji zespołu. Myślę, że sami muzycy też jakby dobrze nie wiedzieli w jakim pójść kierunku. Ale pamiętając o tym, że płytę „The Event” z pewnością trudno zaliczyć do albumów wybitnych, to sądzę, że szczególnie miłośnicy klimatów z najwcześniejszego okresu rozkwitu progresywnego rocka powinni spróbować i dać szansę tym młodym izraelskim muzykom. Może na kolejnej płycie będzie jeszcze lepiej?
MLWZ album na 15-lecie Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok