Budka Suflera - Cień wielkiej góry

Michał Mierzwiński

ImageDlaczego Budka Suflera? Przecież ani nie jest to zespół nieznany, ani zapomniany. Zna go chyba każdy Polak. Od ponad 10 lat grany na każdym weselu („Takie Tango”). Wokalista zespołu wpadł nawet do politycznego szamba (Senat śp. IV RP). Zespół, którego ostatnim dobrym utworem był chyba dla mnie „Ratujmy co się da” (to już ponad 20 lat temu). Ale to nie wina grupy, że te ostatnie płyty do mnie nie trafiają. To raczej moja wina (a może szczęście?), że słucham trochę innej muzyki. Zresztą – co by dziś nie nagrali, to i tak zawsze będą w moim sercu i na honorowej półce z płytami za swoją debiutancką płytę „Cień wielkiej góry”. To absolutnie pierwsza piątka polskich płyt wszech czasów. Płyta, którą możemy się chwalić na całym rockowym świecie. Możemy bez wstydu wręczyć ją jako na przykład prezent świąteczno-noworoczny znajomym z całego świata. A mało mieliśmy w historii muzyki takich płyt (Niemeny, SBB, Klan, Nurt, Dżamble, Anawa… co jeszcze?).

Chciałbym zobaczyć minę tych bawiących się przy „Tangu”, gdyby usłyszeli w całości suitę „Szalony koń”. Powoli, dostojnie rozwijający się utwór. Dzieło sztuki – mało też mamy w historii takich dzieł – „Bema pamięci…”, „ Krywaniu…” i zaledwie kilka innych. W „Szalonym koniu” zagrał gościnnie Niemen – wielka gwiazda grająca na płycie debiutantów! Takie to były piękne czasy. Utwór ze wspaniałym zakończeniem w postaci fragmentu zatytułowanego „Z dalekich wypraw”.  Wypełniał całą stronę B winylowego longplaya.

Ale i pierwsza strona płyty to wspaniałe dźwięki, mocny, donośny głos (wokal pana Krzysztofa to najmocniejsza strona Budki). Tytułowe nagranie czy „Jest taki samotny dom” z gościnnym udziałem Alibabek - były wtedy na wielu dobrych płytach - te utwory to rasowy rock progresywny. Pewnie, że podobny do tego zachodniego. Ale czy oryginalność zawsze musi być zaletą? Według mnie – nie zawsze. Podoba mi się ta płyta i tyle.   

PS. Ostatnio wznowiono to wydawnictwo – więc kto nie zna – do sklepów!
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok