Wolf People - Steeple

Robert "Morfina" Węgrzyn

ImageWolf People rozpoczął działalność w 2006 roku.  Niewątpliwym sukcesem i wyróżnieniem dla zespołu jest fakt, iż jako pierwsza brytyjska grupa dołączyła do grona amerykańskich wykonawców wytwórni Jagjaguwar.

Liderem „Wilczych Ludzi” jest gitarzysta i wokalista Jack Sharp, występujący w towarzystwie Joe Hollicka (gitara), Dana Daviesa (bas) i Toma Watta (perkusja).

Płyta „Steeple” powstała w starej posiadłości w Walii. Dwór popadał w totalną ruinę i rozebrano go w latach 80. Muzycy nagrywali płytę w starej stodole zamienionej na studio, a mieszkali w domkach dla służby i kuchni… I jaki jest efekt takiego podejścia do twórczej produkcji tego albumu? Efekt jest porywający!!!

„Steeple” to album dopracowany w każdym szczególe, imponujący wysokim poziomem wykonania. Przyznam, że rejony muzyczne albumu są bardzo interesujące i równoznaczne z brzmieniem z czasów świetności prezentowanych gatunków. Jakich?  Mamy tu do czynienia z bluesowo–psychodelicznym brzmieniem lat 70., i to początku lat 70. Nie  bez znaczenia jest fakt, że album „Steeple” został uznany „płytą roku 2010” według niemieckiego czasopisma Eclipsed”.

Wyróżnienie to samo w sobie jest meganagrodą dla, i tak świetnie zapowiadającego się, bandu. Wolf People sporo koncertuje w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Norwegii. Niedługo zagra na Ino-Rocku w Inowrocławiu (10 września). To będzie na pewno świetny koncert, bo album „Steeple” to bardzo dobra pozycja muzyczna, królują na niej brzmienia lat 70.  To takie eleganckie brytyjskie granie okraszone elementami współczesności, świetnie obrazujące tamten czas. Tworzy ono pomost przeszłości z teraźniejszością. Nie ma tu niepotrzebnej wirtuozerii i wyścigów kto szybszy i kto lepszy, cały album jest spójny i dobrze skonstruowany zarówno pod względem aranżów, jak i charakteru muzycznego. W tym przypadku warto nadmienić, że siła muzyki Wolf People to całość, to każdy z muzyków, który oddał siebie, komponując piosenki na ten album, to ich zdolności, talent i muzyczna biegłość. Nie umniejszając żadnemu z nich z osobna, nie zarzucając braku zdolności wirtuozerskich, śmiem twierdzić, że w zespole siła. W Wolf People siła!

Dlatego serdecznie zapraszam i zachęcam do kupna ów albumu (tani nie jest), ale dla fanów gatunku - obowiązkowy !

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!