Zespół Nosdrama pochodzi z Tampere i gra niezły progresywny metal z elementami gotyku.
Grupę tworzą: Ari Niemi (v, g), Janne Haapala (bg), Juhani Mäenpää (dr), Janne Haka-Risku (k), a na koncertach towarzyszy im jeszcze Pate Laitinen. Dorobek Finów obejmuje trzy albumy: „Cold Trails, Long Roots” (2006), “Burning Black” (2008) i wydany w ubiegłym roku krążek „Aes”.„Aes” to 12 kawałków w klimacie nieco przygnębiającego melancholijnego prog rocka. Kłaniają się Katatonia i Opeth. Już wiem, że są tacy, co zacierają ręce. Słusznie. Bo to materiał zdecydowanie dla fanów mglistych klimatów, cięższego powietrza, deszczu za oknami, strzelającego drewna w kominku i ciepłego grzańca. Chociaż trzeba też przyznać, że taka na przykład trzecia na płycie kompozycja, „Fleming Dogs”, umiejętnie rozkręca tą melancholię. Ale to ich styl po prostu. Muzyka zespołu Nosdrama nadaje się idealnie na dni szarugi i zadumy. Ale to naprawdę dobrze. Bo takich nikomu przecież nie brakuje.
W dopracowanych produkcjach tej grupy jest klimat, jest niezła muzyka i fajne melodie. Być może „Aes” nie poraża, ale z pewnością znajdzie swoich odbiorców. Ten, kto lubi wolniejsze rytmy, monorecytacje i dźwięki dzwonów w samotności, temu gorąco ten album polecam.